Przypomnijmy. We wtorek uczennica Szkoły Podstawowej numer 9 w Tarnobrzegu wracając do domu wpadła jedną nogą do niezabezpieczonej studzienki ciepłowniczej.
O WŁOS OD TRAGEDII
Mogło dojść do tragedii, ale skończyło się na strachu, sinikach i otarciach skóry. Kiedy uczennica tarnobrzeskiej "Dziewiątki" nadepnęła na metalową pokrywę, jej noga znalazła się w środku.
- Mogło dojść do poważniejszych obrażeń, gdyby uczennica wpadła cała do środka - opowiada Wojciech Wąsik, przewodniczący Zarządu Osiedla Dzików w Tarnobrzegu.
PISMO PROŚBA
Przewodniczący osiedla powiadomił Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Tarnobrzegu, które odpowiada za studzienkę ciepłowniczą.
Wadliwa studzienka została zabezpieczona w czwartek. Teraz zamiast metalowej pokrywy, która powodowała zagrożenie jest betonowe przykrycie.
- W tym miejscu nie powinno się wydarzyć nic złego - kończy Wojciech Wąsik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?