W audycji "Gość Radia Zet" Monika Olejnik zapytała posła Miodowicza o ocenę deklaracji prokuratora Przybyła, który powiedział we wtorek, że strzelając do siebie bronił niezależności prokuratury wojskowej. Konstanty Miodowicz wypowiedział się o jego zachowaniu z ironią: "Czego by nie bronił prokurator Przybył, czynił to w sposób nie tyle dramatyczny, co tragikomiczny, świadczący nie tylko o wysokim poziomie frustracji, ale o nieumiejętności reagowania na trudne sytuacje. (...) Mamy do czynienia z jakąś groteskową dewaluacją prób samobójczych, w latach '20 strzelał do siebie generał Sosnkowski, ale protestował w ten sposób przeciwko ewentualności zmiany ustroju. Teraz strzela się do siebie, bo się obraziło na dziennikarzy. (...) To prawda, że pan prokurator Przybył znalazł się na przecięciu konfliktu pomiędzy prokuraturą a dziennikarzami, i pomiędzy prokuraturą cywilną a wojskową, ale tym bardziej powinien chłodno podchodzić do wyzwań i problemów, z którymi się spotyka."
Słuchaj całej audycji na www.radiozet.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?