Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Święty Walenty to "specjalista" nie tylko w sprawach uczuciowych. Jego kult był mocny na terenie dzisiejszego Podkarpacia

Arkadiusz Bednarczyk
Świętemu Walentemu przypisuje się dziś skuteczność w sprawach uczuciowych. Tymczasem ludzie od wieków modlili się do św. Walentego, prosząc o ratunek przed chorobą i wytrwanie w zdrowiu, a jego kult obecny był szczególnie mocno na terenach archidiecezji przemyskiej.

Kult świętego Walentego na Podkarpacie przynieśli ze sobą osadnicy niemieccy. Część z nich osiadła w podłańcuckiej Wysokiej. Ołtarz z umieszczonym wizerunkiem świętego odnotowano w starym kościele w 1682 roku. Z kolei w osiemnastym wieku notowano już cuda, które otrzymywali modlący się do niego pielgrzymi.

Obraz świętego Walentego cieszył się czcią nie tylko mieszkańców Wysokiej, ale nawiedzali go także mieszkańcy okolicznych miejscowości, np. Albigowej, Handzlówki, Gaci, Sieteszy i Markowej. Świadectwem kultu świętego Walentego jest nie tylko stary obraz znajdujący się w kościele, ale i współczesny feretron, na którym widzimy świętego otaczającego swoją opieką całą wieś.

Obraz Walentego dla Rzeszowa

W rzeszowskiej farze znajdujemy boczny ołtarz pod wezwaniem świętego Walentego. Obraz do tego ołtarza zatytułowany „Cud świętego Walentego” namalował miejscowy artysta - niejaki Stefan Złotochowicz (zwany Stefanem Malarzem z Tyczyna) przed 1720 rokiem.

Ołtarz wystawiony został kosztem rajców miejskich Aleksego Passakiewicza i Erazma Czado. Wiemy, że ołtarzem tym opiekował się cech piekarzy - była to rzecz normalna, gdyż różnymi ołtarzami w farach miejskich opiekowali się przedstawiciele rozmaitych cechów. Do rzeszowskiej fary na święto Walentego, mimo zimowej pory, ściągać miały tłumy z okolicznych miejscowości. Wierzono, że chorym przywróci on zdrowie, a zdrowych uchroni od choroby. Świętemu ofiarowano dzieci i osoby starsze i niedołężne

Dużym kultem cieszył się święty w diecezji przemyskiej, gdyż obrano go za współpatrona diecezji. W archikatedrze poświęcono mu nawet ołtarz. Dziś w górnej kondygnacji jednego z bocznych ołtarzy mieści się wizerunek świętego, jak uzdrawia epileptyka. Zaś w kryptach pod archikatedrą wśród zabytkowych relikwiarzy znajdziemy również przeszklony relikwiarz ze szczątkami świętego Walentego męczennika.

Ołtarz świętego Walentego znajduje się również w kościele ojców franciszkanów, gdzie odprawia się nabożeństwo i wystawia jego relikwie, a wierni zabierają do domów poświęconą i dotkniętą jego relikwiami wodę, która pomagać ma potem w chorobach.

Grób z relikwiami świętego w Jarosławiu

W 1602 roku od morowej zarazy w Jarosławiu w przeciągu czterech miesięcy zmarło ponad czterysta osób. Jeszcze w październiku 1603 roku księżna Anna Ostrogska nakazała zamknąć bramy miejskie i nikogo nie wpuszczać do miasta, a także wybudować posąg świętego Walentego przed Bramą Krakowską.

Relikwiarz św. Walentego w kryptach archikatedry przemyskiej
Relikwiarz św. Walentego w kryptach archikatedry przemyskiej Arkadiusz Bednarczyk

Kolejny raz zaraza dała się we znaki w 1622 roku. Mieli ją przywlec do miasta kupcy z Turcji. Badacz historii Jarosławia Jakub Makara przytaczał przed wojną zapisy z ksiąg parafialnych: „ Bóg spuścił chłostę, za grzechy nasze, przebiegła śmierć po Jarosławiu i ostrą kosą swoją dziesiątego prawie człowieka wymiotła. W samym mieście przeszło dwa tysiące od kosy tej padło.”

Kiedy wybuchła zaraza w siedemnastym stuleciu, zamknięto kolegium jezuickie, a klerykom nakazano pomagać przy opiece nad chorymi. Jezuici mieli nawet opracować specjalne tabletki na „morowe powietrze” zwane jezuickimi... Badacz dziejów Galicji hrabia Ewaryst Kuropatnicki, bibliofil i heraldyk z osiemnastego stulecia, w swojej „Geografii albo dokładnym opisaniu królestw Galicyi i Lodomerii” napisał, że w jezuickim kościele świętego Jana (obecnie kolegiacie) „w ołtarzu marmurowym przy zakrystyi leży ciało świętego Walentego, kapłana i męczennika”. Grób ten jak i ołtarz spłonęły prawdopodobnie podczas wielkiego pożaru w XIX stuleciu.

Święty Walenty błogosławił małżeństwa

Nasz bohater był biskupem Terni i żył za czasów prześladowań chrześcijan w III wieku. Znano go z uzdrawiania chorych, głównie z chorób nerwowych. Jak głoszą podania, Walenty uzdrowił chłopca z padaczki oraz córkę cesarskiego sługi ze ślepoty.

Cesarz Klaudiusz Gocki miał zabronić młodym mężczyznom wchodzić w związki małżeńskie. Uważał, że najlepszymi żołnierzami są legioniści niemający rodzin. Podobno zakaz ów złamał biskup Walenty, który błogosławił śluby młodych legionistów. Zapłacił za to życiem.

W średniowieczu św. Walentego czczono przede wszystkim jako patrona ludzi chorych na epilepsję. Stąd często w polskich kościołach przedstawia się go w stroju liturgicznym, jak uzdrawia chorą dziewczynę bądź chłopca. Św. Walenty ukazywany był również często, jak udziela Komunii Świętej.


Przepis na walentynkowe muffinki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Święty Walenty to "specjalista" nie tylko w sprawach uczuciowych. Jego kult był mocny na terenie dzisiejszego Podkarpacia - Nowiny

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie