Dla dwójki pasażerów volkswagena to zderzenie skończyło się tragicznie. Trafiły do szpitala. W wypadku ucierpiał także kierowca z tego auta. On jednak jeszcze tego samego dnia został wypuszczony ze szpitala.
- Policja wstępnie ustaliła, że kierowca z volkswagena, jadący z kierunku Niska, wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle. W tym samym czasie przecinał skrzyżowanie jadący z ulicy Komisji Edukacji Narodowej, kierowca peugeota. Doszło do zderzenia. Okazało się, że dwie osoby, pasażerowie z volkswagena wymagały natychmiastowej pomocy medycznej. Po jakimś czasie po wypadku, źle poczuł się także kierujący tym autem. Jego także przewieziono do szpitala, ale został już wypuszczony do domu - mówi Andrzej Walczyna, rzecznik prasowy stalowowolskiej policji.
Naoczni świadkowie twierdzą z kolei, że winny był kierowca peugeota, który ich zdaniem pędził z prędkością zbliżoną do 100 kilometrów na godzinę.
- Myślał, że się jeszcze wyrobi i zdąży przejechać przez skrzyżowanie przed zmianą świateł. Jak widać nie udało się - mówili na miejscu.
Policja podkreśla, że ich ustalenia są wstępne, a to jak było w rzeczywistości wyjaśni śledztwo.
Dodajmy, że zderzenie było tak silne, że volkswagen został staranowany i wpadł na pas zieleni przy skrzyżowaniu. To auto jest kompletnie zniszczone. Peugeot ma rozwaloną przednią maskę samochodu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?