Szczepionki przeciw COVID-19, które trafią do Polski. Działanie, skutki uboczne, wyniki badań. Czym się różni Pfizer, AstraZeneca i reszta?
Szczepionka amerykańskiej firmy Novovax nie zawiera rzeczywistego żywego wirusa, ale niewielki nieszkodliwy, syntetycznie wyprodukowany kawałek SARS-CoV-2 (koronawirusa).
Testowana była m.in. w Wielkiej Brytanii i Republice Południowej Afryki. Preparat nie przeszedł jeszcze procedur dopuszczenia go do stosowania w żadnym kraju. Niemniej Komisja Europejska już w grudniu zarezerwowała 100 mln dawek specyfiku. W kolejce po szczepionkę ustawiły się już także USA i Wielka Brytania.
Opracowana szczepionka uzyskała w badaniach klinicznych 89,3 proc. skuteczności. Jak podała telewizja BBC, jest to także pierwsza szczepionka, która wykazała skuteczność w walce z brytyjską i południowoafrykańską mutacją wirusa w blisko takim samym stopniu, jak z jego podstawowym wariantem.
Firma III fazę swoich badań przeprowadziła m.in. w Wielkiej Brytanii. Wzięło w nich udział ponad 15 tys. osób w wieku od 18 do 84 lat. 27 proc. z nich miało powyżej 65 lat. Łącznie we wszystkich fazach badań przetestowano 36 tys. osób.
Podaje się ją w dwóch dawkach, w odstępie 21 dni. Ewentualne efekty uboczne to: łagodny ból w miejscu podania. Niektórzy mogą odczuwać zmęczenie, bóle głowy lub mięśni. Novavax spodziewa się szczepić ludzi od maja lub czerwca.
Zobacz kolejne zdjęcia/plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE