Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szok! Oskarżeni o śmiertelne pobicie przy Tesco w Stalowej Woli mogą wkrótce wyjść z aresztu!

Marcin RADZIMOWSKI
(od lewej) Biegły Wiesław Gawrzewski: - Śmiertelnym okazał się cios pięścią w twarz, po którym Marcin Nakoneczny upadł i uderzył głową w asfaltowe podłoże. Biegły Stanisław Łagowski: - Nie można wskazać śmiertelnego ciosu, bo kilka z uderzeń mogło spowodować śmierć.
(od lewej) Biegły Wiesław Gawrzewski: - Śmiertelnym okazał się cios pięścią w twarz, po którym Marcin Nakoneczny upadł i uderzył głową w asfaltowe podłoże. Biegły Stanisław Łagowski: - Nie można wskazać śmiertelnego ciosu, bo kilka z uderzeń mogło spowodować śmierć. M. Radzimowski
Wszystko przez różne opinie biegłych lekarzy. Co postanowi sąd? Wczoraj odbyła się rozprawa. Nie ma oczekiwanego wyroku w procesie 21-letniego Krzysztofa T. i 27-letniego Oktawiusza A. oskarżonych o śmiertelne pobicie 24-letniego Marcina przy Tesco w Stalowej Woli.

Przed dzisiejszą rozprawą przed Sądem Okręgowym w Tarnobrzegu wydawało się, że zapadnie wyrok. Przypomnijmy, że biegły sądowy ze Stalowej Woli - Stanisław Łagowski nie był w stanie "dopasować" ciosów do powstałych obrażeń ciała i wskazać uderzenia, które doprowadziło do śmierci 24-latka. Dlatego przed sądem stanął drugi biegły, Wiesław Gawrzewski z Rzeszowa.

- Cios pięścią w twarz, po którym Marcin Nakoneczny upadł i uderzył głową w asfaltowe podłoże, był ciosem śmiertelnym - twierdził stanowczo Gawrzewski. - Wtedy dwie minuty później. Pozostałe ciosy nie miały znaczenia na sam skutek, on i tak by zmarł.

Prokurator zawnioskował o wykonanie trzeciej opinii, do tego wniosku przychylił się obrońca Oktawiusza A. (druga opinia pogrążyła tego oskarżonego). Sąd podejmie decyzję i ogłosi ją za tydzień. Od tej decyzji zależy nie tylko czas zakończenia procesu.

Jeśli bowiem sąd zleci wykonanie trzeciej opinii przez biegłych z Katedry Medycyny Sądowej Uniwersytetu Jagiellońskiego, prawie na pewno nie będzie opinii do 24 września. A tego dnia miną dwa lata stosowania tymczasowego aresztu wobec oskarżonych. Zgodnie z prawem i Europejską Konwencją Praw Człowieka, areszt można stosować dłużej niż dwa lata tylko w szczególnych wypadkach. Jeśli sąd uzna, że ten nie jest takim - oskarżeni wyjdą na wolność i pozostaną na niej do czasu zapadnięcia prawomocnego wyroku skazującego.

Marcin Nakoneczny został pobity w nocy z 23 na 24 września 2007 roku obok marketu Tesco w Stalowej Woli, gdzie przebywał z trzema kolegami. Sprawcy bili pięściami i kopali po głowie. Kiedy przestał się ruszać, uciekli. Cześć zajścia zarejestrowała kamera przemysłowa.

Czytaj więcej w czwartek w Echu Dnia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie