MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szpital w Mielcu pozwany. Pacjentka domaga się dwóch milionów odszkodowania

Marcin RADZIMOWSKI, współpraca: /MLE/
Mieszkanka województwa świętokrzyskiego domaga się pieniędzy za swoje cierpienie. Twierdzi, że to wynik błędu w sztuce lekarskiej.

Zapłaty ponad dwóch milionów złotych zadośćuczynienia i odszkodowania, a także comiesięcznej renty domaga się od szpitala w Mielcu 39-letnia pacjentka, mieszkanka powiatu opatowskiego. W pozwie, jaki trafił do Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu kobieta przekonuje, że po przeprowadzonej w tej placówce operacji, jej życie legło w gruzach. To pozew z najwyższą kwotą odszkodowania, jaki trafił do tego sądu.

To miała być operacja, która sprawi, że młoda kobieta - żona i matka, u której zdiagnozowano dyskopatię, przestanie cierpieć. Okazało się, że dopiero po zabiegu chirurgicznym przyszły prawdziwe cierpienia, fizyczne i psychiczne. Doszło bowiem do uszkodzenia nerwów odpowiedzialnych za kontrolowanie potrzeb fizjologicznych. Pacjentka jest cewnikowana, a wypróżniać musi się mechanicznie, gdyż zwieracze odbytu nie funkcjonują. To wstydliwe przypadłości, a na dodatek sprawiają, że człowiek nie może normalnie funkcjonować.

Sprawa ujrzała światło dziennie dzięki artykułom w "Echu Dnia". Problemy zdrowotne kobiety zaczęły się w 2008 roku od bólu kręgosłupa. W 2011 roku ból był już nie do zniesienia. Diagnoza: przepuklina kręgosłupa, odcinka lędźwiowego i dyskopatia. Leczenie farmakologiczne nie pomagało. Jedyny sposób na wyzdrowienie to operacja. Do wyboru miała dwa szpitale, w Kielcach i Mielcu. Wybrała w Mielcu. Tam podobne operacje bez komplikacji przeszli jej brat i szwagier. Nie miała powodów, by szukać innej lecznicy.

TYGODNIE W SZPITALACH

Od dnia operacji - 12 lutego 2012 roku, stan zdrowia 39-letniej obecnie kobiety pogarsza się. Bezpośrednio po operacji spędziła 20 dni na oddziale neurochirurgicznym, potem kolejny miesiąc na oddziale rehabilitacyjnym szpitala w Mielcu. Kilka miesięcy później miesiąc leczyła się w łódzkim Centrum Zdrowia Matki Polski. Bez efektu.

W pozwie skierowanym do sądu poprzez prawnika, kobieta przekonuje, że po operacji w Mielcu jej życie legło w gruzach. Wskutek niemożności normalnego załatwiania potrzeb fizjologicznych, jej organizm jest zatruwany, w efekcie długotrwałego cewnikowania pacjentka cierpi także na schorzenia urologiczne i ginekologiczne. Do tego ogromny stres i załamanie nerwowe. Dolegliwości sprawiają, że nie może prowadzić normalnego życia, towarzyskiego, rodzinnego. Jej małżeństwo też wisi na włosku.

DO UGODY NIE DOSZŁO

Radca prawny reprezentujący pacjentkę, w pozwie sądowym wspomina, że jakiś czas po operacji kobietę odwiedzili w domu dyrektor szpitala, lekarz wykonujący operacje oraz prawnik. Mieli zaproponować sto tysięcy złotych zadośćuczynienia. Kobieta nie zgodziła się.

W postępowaniu ugodowym przed sądem pełnomocnik prawny domagał się od mieleckiego szpitala zapłaty 800 tysięcy złotych zadośćuczynienia, 150 tysięcy złotych odszkodowania oraz comiesięcznej renty wysokości 2200 złotych. Szpital się nie zgodził na takie rozwiązanie, dlatego też pełnomocnik pacjentki wystąpił do tarnobrzeskiego sądu z pozwem w normalnym trybie. Domaga się 2 mln zł zadośćuczynienia, 107 tys. zł odszkodowania, 2700 złotych comiesięcznej renty oraz ustawowe odsetki. W sumie kwota żądania to 2 mln 139 tys. zł.

PRZYKRE DOŚWIADCZENIA

- To największa kwota w pozwach dotyczących tego typu spraw, jakie dotychczas rozpoznawane były przed naszym sądem - mówi sędzia Marek Nowak, rzecznik prasowy do spraw cywilnych, Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu. - Na obecnym etapie sąd kompletuje dokumentację medyczną do tej sprawy.

W odpowiedzi na pozew prawnik reprezentujący mielecki szpital kwestionuje zarówno zasadność żądań pacjentki (twierdzi, iż nie wykazała błędu lekarzy), jak i kwotę, jakiej kobieta się domaga określając ją za niewspółmiernie wysoką. Z pisma dowiedzieć się można, że szpital rozumie przykre i ciężkie doświadczenia powódki. Według lecznicy dolegliwości będące wynikiem powikłań wpisane były w ryzyko i żaden z pracowników szpitala nie przyczynił się do ich powstania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie