MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szukanie rozgrywającej

/PISZ/

W poniedziałek rozpoczną przygotowania do nowego sezonu siatkarki tarnobrzeskiej Siarki, które oficjalnie zostały zgłoszone do rozgrywek drugiej ligi.

Dość długo nie było wiadomo, jaki los czeka drużynę, która w minionym sezonie zajmując drugie miejsce sprawiła tak miłą niespodziankę. Początkowo alternatywą na przetrwanie wydawało się być dokonanie fuzji z działającym przy Kolegium Nauczycielskim Akademickim Zespołem Sportowym, ale pomysł ten szybko upadł. Odpowiedź dało natomiast nadzwyczajne zebranie Siarki, podczas którego prezesem klubu został entuzjasta tej dyscypliny sportu Wacław Salamucha. Ten jednak od razu zastrzegł, że obie sekcje, piłki nożnej i siatkówki będą traktowane na równi, a priorytetem będzie dalsze oddłużenie klubu. Szybko pojawiły się więc głosy, by w ramach oszczędności drużyna zrezygnowała z gry w drugiej lidze i zagrała w trzeciej lidze podkarpackiej. Na szczęście ten "pomysł" jak szybko się pojawił, tak szybko znikł. Zespół został ostatecznie zgłoszony do rozgrywek drugiej ligi. Pojawiły się jednak kłopoty ze skompletowaniem odpowiedniego składu. Katarzyna Walawender zapowiedziała rezygnację z gry, ostatnio jednak zmieniła nieco zdanie i jest kuszona przez klub z Łańcuta oraz Ostrowca Świętokrzyskiego. Pozostania w Siarce jednak ostatecznie nie odrzuciła. Anna Surowiec wybierała się do szkoły policyjnej, ale ostatecznie zostanie w Siarce. Obie zawodniczki, plus Marita Śląska, z której w Siarce zrezygnowano, są kuszone do gry w zespole AZS WSBiP Ostrowiec Świętokrzyski przez znanego w naszym regionie mielczanina... Bogusława Kamudę. Tenże, który jest w zarządzie Klubu Piłki Siatkowej Stal Mielec został wiceprezesem w AZS WSBiP Ostrowiec Świętokrzyski, który ma zespół w drugiej lidze.

- Tak rozmawiałem z Surowiec i Walawender, ale czy one przyjdą do nas, tego nie wiem. Szukamy dziewcząt, z którymi moglibyśmy awansować do serii B pierwszej ligi. Nie wykluczam, że sięgniemy po młode siatkarki z Mielca, w tym Agatę Wilk - powiedział nam Kamuda.

Na pomoc z Mielca liczy też Andrzej Dróbkowski, trener Siarki, który w swoim zespole widziałby kilka młodych siatkarek mieleckiego klubu. Nie jest tajemnicą, że za czasów Kamudy współpraca na linii Tarnobrzeg - Mielec nie układała się najlepiej. Być może teraz wszystko się zmieni.

- Chodzi mi przede wszystkim o znalezienie rozgrywającej. Ale czasu jest już niewiele, a większość siatkarek znalazła już sobie nowe drużyny. Mamy w Siarce kilka rutynowanych zawodniczek, gdyby doszły do nich młode, zdolne dziewczęta z Mielca moglibyśmy stworzyć ciekawy zespół - nie kryje Dróbkowski.

Trener Siarki liczył, że do zespołu po urlopie macierzyńskim wróci Monika Bartnicka, ale ta nie kwapi się do gry. Z kolei inna siatkarka Siarki, która została mamą, Agata Pijanowska wyjechała do Kanady. Dla trenera i działaczy sekcji siatkówki tarnobrzeskiego klubu nadszedł czas wytężonej pracy, która, miejmy nadzieję, da oczekiwane efekty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie