ZOBACZ też:
Di Maria odszedł z Realu, bo był... zbyt brzydki? "Wizerunkowo nie pasował do klubu"
Właścicielem budynku wyglądającego, jakby w niego trafiła bomba, jest Wiesław Cupiał, który przejął obiekt od brata. Budynek już od początku nie miał szczęścia do inwestora, który wydawałoby się miał wiele szczęścia. Kupił od miasta działkę w samym centrum, na największym w regionie placu targowym. To wyglądało jak wygrana na loterii. Jednak właściciel, który mógłby zbijać forsę w tym miejscu, zatrzymał się wpół drogi.
Prace zostały wstrzymane, kiedy budynek nie osiągnął nawet stanu surowego. Miasto próbowało odzyskać działkę, bo inwestor nie spełnił wymogu dokończenia budynku w terminie. Jednak ówczesny sąd był dla niego bardzo łaskawy i uznał, że uzyskana przez niego wieczysta dzierżawa czyli prawo posiadania tytułu własności do 99 lat, daje mu przywilej prowadzenia budowy w takim czasie, jaki inwestor uzna za stosowne. Po sądowej decyzji miasto nie może rościć sobie praw do zwrotu gruntu.
Obecny prezydent Lucjusz Nadbereżny ma nadzieję odkupić budynek od Cupiała. - Rozmawiałem z nim, powoli dojdziemy do porozumienia - twierdzi prezydent Lucjusz Nadbereżny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?