Taką żywnością handlujemy z Rosją i Ukrainą. Produkty wkrótce znikną ze sklepów? Wśród nich dorsz i olej
Potężna luka na rynku zbóż
Znacząca część zbóż, które były przeznaczone na eksport w Ukrainie w sezonie 2021/22, została już wywieziona. Niemniej wciąż kilka mln t pszenicy oraz prawdopodobnie (biorąc pod uwagę rekordowe zbiory w 2021 w Ukrainie) kilkanaście mln t kukurydzy, które mogłyby być wyeksportowane do końca bieżącego sezonu, utknęło na rynku ukraińskim.
Amerykański Departament ds. Rolnictwa (USDA) 9 marca obniżył prognozy eksportu pszenicy z Ukrainy i Rosji w sez. 2021/22 łącznie o 7 mln t w stosunku do prognoz z lutego, a eksport kukurydzy z Ukrainy o 6 mln t (co stanowi odpowiednio 3,4% i 3,0% światowego eksportu tych produktów w sezonie 2021/22).
Brak dostępności tego wolumenu zbóż oznacza wystąpienie krótkoterminowego negatywnego szoku podażowego na rynku
żywności, który poskutkuje utrzymaniem cen na wysokim poziomie.
Pojawiły się obawy o bezpieczeństwo żywnościowe w niektórych krajach. Rosja i Ukraina zaopatrują w zboża przede wszystkim kraje Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu oraz część krajów Dalekiego Wschodu, będących w większości importerami netto żywności. Niemniej, według informacji IGC, wiele z tych krajów (Egipt, Tunezja, Turcja) ocenia, że ich zapasy pszenicy są wystarczające, by pokryć zapotrzebowanie do następnego sezonu zbiorów. Część państw stara się też dywersyfikować źródła dostaw, przy obniżonych wymaganiach jakościowych.
Ukraina, zapowiadając w 2. tyg. marca wprowadzenie limitów eksportu zbóż, co w aktualnej sytuacji nie ma znaczenia dla
rynku, jednocześnie ogłosiła zwiększenie eksportu transportem szynowym. Jednak zdolności do znaczącego zastąpienia
transportu morskiego są niewielkie.