Sześć razy zabrzmiał polonez Wojciecha Kilara w stalowowolskim zajeździe "Sezam", gdzie w sobotę bawili się maturzyści od "Sobieskiego", czyli "ekonomika" i "garówy". Jeśli taniec i radość z bycia ze sobą byłyby przedmiotami na maturze, dostali by same "szóstki".
Co prawda klas w szkole jest siedem ale dwie połączyły się na ten jedyny moment odtańczenia tradycyjnego chodzonego. To był wspaniały pokaz choreografii, każda klasa wykonała "poloneza" w swoim własnym, ciekawym układzie.
Zaraz po polonezie do tańca ruszyło grono profesorskie z dyrektorem Pawłem Ciołkoszem na czele. Belfrzy odtańczyli walca do przepięknej melodii z filmu "Noce i dnie". - Życzę wam, abyście zapomnieli dzisiaj o egzaminie a bawili się jak najlepiej - powiedział uczniom Paweł Ciołkosz.
Po małym antrakcie na pamiątkowe zdjęcia i posiłek uczniowie wypełnili parkiet, bawiąc się do samego rana przy muzyce zespołu na żywo. Studniówka szkoły imienia Króla Sobieskiego i tym razem wypadła iście po królewsku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?