Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Taneczny odlot w Stalowej Woli. To był niesamowity pokaz

Zdzisław SUROWANIEC
Józef Michalik w akcji podczas turnieju.
Józef Michalik w akcji podczas turnieju. Z. Surowaniec
Grupa dorosłych osób w Stalowej Woli znalazła sposób na wyzwalanie w sobie hormonów szczęścia. Ostatnio dali niesamowity pokaz.

- Chodźcie, potańczymy! - zaproponowała kilku znajomym Barbara Nalepa. Chodziło jej o dorosłe osoby, powyżej trzydziestki. Po pół roku taneczna grupa nowicjuszy, ćwiczących pod okiem Beaty Główki, dała pokaz argentyńskiego tanga na turnieju tańca towarzyskiego w Stalowej Woli. Ale był aplauz!

Stomatolog Barbara Nalepa to kobieta z nieposkromionym temperamentem. Mało jej było, że dwa razy w tygodniu wieczorami śpiewa w Lasowiackim Chórze. Kiedy zauważyła, że zaraz po śpiewaniu może potańczyć, zwołała znajomych i przy Klubie Tańca Towarzyskiego Mała Volta powstała druga grupa dorosłych osób - Re Volta. Pierwsza grupa tańczy z sobą kilka lat, druga była zielona jak wiosenna trawa.

ŻELAZNA GRUPA

I stał się cud - grupa się utrzymała, co nie było takie oczywiste. Początkowo przychodziło dziesięć par i sala baletowa Miejskiego Domu Kultury ledwie mieściła roztańczone towarzystwo. Odeszli ci, którzy nie zdołali pogodzić tańca z obowiązkami rodzinnymi i pracą. Została żelazna grupa sześciu par.

To, że tańczą i są niezwykłym zjawiskiem, to duża zasługa instruktora Beaty Główki. To niezwykle piękna, młoda kobieta, mistrzyni tańca towarzyskiego najwyższej klasy. Niezwykle taktowna i wyrozumiała, tworzy na lekcjach atmosferę elegancji i zabawy. Dorosłe osoby, które rozpoczęły przygodę z tańcem towarzyskim, nigdy nie dorównają mistrzom tańca, ćwiczącym od dziecka po kilka dni w tygodniu. Radość mogą czerpać z zabawy tańcem, z mozolnej nauki, która daje efekt w postaci pięknych ruchów na parkiecie.

Grupę scementowało jeszcze coś bardzo ważnego. Był to wyznaczony cel. A tym celem był udział w marcu w turnieju tanecznym, gdzie mieli być gwoździem imprezy, pozakonkursową atrakcją. Na pokaz przygotowywali tango argentyńskie w wersji turniejowej.

Godzinami poznawali taneczne figury tanga. Musieli prężyć się, aby utrzymać ramę, wciągać brzuch, wyprostować się, nie garbić, mieć nogi ugięte, wciągnąć łopatki, trzymać odwróconą głowę, potrząsać głową, trzymać dłonie partnera w odpowiedni sposób. I to wszystko naraz, pamiętając o tym, że tańczyć trzeba w rytm muzyki.

SPODNIE I KREACJE

Przed występem mężczyźni zamówili sobie u krawców specjalne czarne spodnie bez kieszeni, kupili czarne koszule. Panie uszyły albo poprzerabiały suknie, do których przypięły czerwone róże.

Występ miał być w niedzielę, w hali sportowej. W sobotę kilka godzin ćwiczyli na parkiecie, po raz pierwszy na dużej powierzchni, nikt się o nikogo nie obijał. W niedzielę wieczorem mieli pokazać, co potrafią. Sporo osób na widowni było zdumionych, kiedy zobaczyli znajomych, tańczących na turnieju. Ironią losu było natomiast to, że założycielka tanecznej formacji Barbara Nalepa nie tańczyła, tylko z bijącym sercem, ze łzami wzruszenia oglądała swoją grupę, siedząc przy stoliku. Z powodów osobistych przerwała próby kilka tygodni przed pokazem.

Publiczność przyjęła Re Voltę II bardzo ciepło. Tancerze zaimponowali tym, że ośmielili się wyjść na parkiet i pokazać to, czego się nauczyli z arcytrudnej sztuki tańca towarzyskiego.
Joanna Życka tańczy, bo uważa, że taniec jest znacznie przyjemniejszy niż gimnastyka. - No i przydaje się w życiu, bo zdarzają się okazje potańczenia od czasu do czasu i wtedy warto mieć taneczne umiejętności. Przyjeżdżam tu po ciężkiej fizycznie pracy, a jednak wracam mniej zmęczona niż przyjeżdżam. Bo to jest przyjemny wysiłek, co nie znaczy, że nie lubię swojej pracy - uśmiecha się (z zawodu jest stomatologiem).

PIERWSZY RAZ

Tanecznym partnerem pani Joanny jest Józef Michalik, zawodowo związany z Urzędem Miejskim w Tarnobrzegu. Po raz pierwszy w życiu uczy się tańczyć. W grupie czuje się dobrze, bo wszyscy są na mniej więcej tym samym poziomie zaawansowania.

- Zawsze chciałem być kulturalnym mężczyzną, a uważam, że kulturalny mężczyzna musi umieć tańczyć, jeździć konno, festować. Kilku tych rzeczy jeszcze nie umiem, ale tańczyć próbuję się uczyć - wyznaje. Czy bał się występu? - Pietra to miałem w sobotę, a w niedzielę już nie-- zapewnił.

- Tańczyłam od dziecka - wspomina Barbara Nalepa. - Co prawda był to taniec ludowy, ale już na studiach tańczyłam w klubie tańca towarzyskiego. Teraz zależało mi na tym, żeby powstała grupa taneczna z osób powyżej trzydziestu lat. Powinniśmy przetrwać, tylko są problemy z partnerami - westchnęła.

Anita Ostapowicz od pewnego czasu myślała z mężem o nauce tańca. - Skorzystaliśmy, kiedy pani Basia rzuciła takie hasło i myślę, że jest to dobra forma spędzania wolnego czasu. Nauka nie jest prosta, ale trzeba być systematycznym i pracowitym. Robimy to dla zabawy i przyjemności - stwierdza.

PRZETAŃCZYĆ ŻYCIE

Doktor alergolog Danuta Myłek wyznaje wprost: - Kocham tańczyć. Przetańczyłabym całe życie, nawet z pacjentami.
- Całe życie uczę się tańca towarzyskiego, ale nigdy nie poświęciłam tej nauce tyle czasu, co teraz. Podstawą tej grupy jest osobowość pani Beatki i towarzystwo. I pierwszy raz w życiu zatańczyłam na turnieju z własnym mężem - mówi ubawiona.
Nauka wymaga poświęcenia. - Dziś rano zjawiłam się w pracy, potem byłam w sądzie, potem pojechałam do Tarnobrzega do przychodni, a stamtąd bez jedzenia na lekcję tańca - wylicza pani doktor. Ale warto. - Kiedy człowiek tańczy, produkują się endorfiny, hormony szczęścia. Taniec przedłuża życie, nie tyje się, spala się cholesterol. To wszystko służy zdrowiu - zapewnia.

Wioletta Skoro, najmłodsza w grupie: - Lubię tańczyć, lubię się pokazywać. To mój pierwszy kurs tańca. Bardzo mi się podoba i dalej będę tańczyć. Bo warto zasłużyć sobie na podziw innych - "jak oni tańczą...".
A Tomasz Dulny tak argumentuje to, dlaczego biega z żoną na lekcje tańca: - Tańczę dla relaksu, dla kompletnego wyluzowania. Kiedy tańczę, nie myślę o pracy, o obowiązkach. Wchodzę na dwie godziny do sali i adieu wszystkie problemy. I to jest nasz powód, dla którego chodzimy na naukę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie