- W poniedziałek po południu 70-letnia mieszkanka Tarnobrzega odebrała telefon od mężczyzny, który mówiąc, że jest jej synem poprosił o pomoc. Jak twierdził pilnie potrzebuje 23 tysięcy złotych a po pieniądze zgłosi się jego znajomy. Kobieta zadzwoniła do swego syna i odkryła mistyfikację. Co najważniejsze, powiadomiła o wszystkim policję - mówi podkomisarz Paweł Międlar, rzecznik komendanta wojewódzkiego policji w Rzeszowie.
Policjanci zorganizowali zasadzkę w miejscu, gdzie kobieta miała przekazać pieniądze znajomemu "syna".
- Obserwując dyskretnie okolice zauważyli młodego człowieka, który zachowywał się nerwowo. Na widok radiowozu rzucił się do ucieczki. Chwilę po tym został zatrzymany - dodaje podkomisarz Międlar.
Sprawcą okazał się 23-latek pochodzący z powiatu mińskiego (województwo mazowieckie), ostatnio mieszkający w Opolu. Miał przy sobie sporą kwotę pieniędzy i trzy telefony komórkowe. Dość szybko ustalono, że te pieniądze pochodzą z przestępstwa.
Kilka godzin wcześniej 23-latek odwiedził Stalową Wolę i skontaktował się z mieszkającą tam 67-letnią kobietą. Mężczyzna przedstawił się za jej syna, prosząc o pomoc finansową. Argumentował, że spowodował wypadek drogowy, w którym ucierpiała osoba i aby uniknąć kłopotów musi pilnie zapłacić swej ofierze.
- 67-letnia kobieta uwierzyła i zgodziła się pomóc. Kilkanaście minut później w jej mieszkaniu pojawił się mężczyzna, który odebrał pieniądze w imieniu jej rzekomego syna - mówi rzecznik.
Dopiero po przekazaniu 20 tysięcy złotych nieznajomemu, Stalowowolanka zadzwoniła do syna zapytać, czy pieniądze dotarły. Ten zdziwił się, bo nie miał żadnego wypadku…
Według ustaleń policjantów z Tarnobrzega, tego dnia 23-latek próbował oszukać jeszcze dwie osoby, te jednak szybko nawiązały kontakt z bliskimi i nie dały się nabrać. Policjanci sprawdzają też, czy ofiarami mężczyzny nie padli mieszkańcy innych regionów kraju, prawdopodobnie tak było.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?