Bakterię coli służby Powiatowego Inspektora Sanitarnego w miejskim wodociągu wykryły 13 lutego. Komunikat sanepidu, z którego mieszkańcy zagrożonych terenów mieli dowiedzieć się o konieczności przegotowywania wody lub stosowania wody zastępczej, dotarł do nich kilka dni później. Wyjątkiem był tarnobrzeski szpital oraz przedszkole i szkoła przy ulicy Kochanowskiego oraz gimnazjum przy ulicy Jachowicza, do których sanepid wysłał informacje o stwierdzeniu coli i konieczności stosowania wody zastępczej, bezpośrednio.
Dopiero 18 lutego po naszej publikacji, mieszkańcy zagrożonych ulic w tym Kochanowskiego, Jachowicza oraz z osiedla Przywiśle, dowiedzieli się, że w kilku punktach poboru próbek, w miejskim wodociągu wykryto bakterię coli. Prezesi spółdzielni mieszkaniowych, którzy zdaniem prezesa Sikonia powinni poinformować mieszkańców o konieczności gotowania wody, twierdzą, że nie mogli tego zrobić z wielu powodów. - Jeden z nich był taki, że komunikat otrzymaliśmy w piątek, 15 lutego po godzinach naszej pracy, zaś w jego treści nie było mowy o gotowaniu wody i wystąpieniu bakterii coli - przypomina Augustyn Turek, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej "Siarkowiec".
Dlatego Jurand Lubas, przewodniczący Rady Miasta Tarnobrzega zaproponuje na jutrzejszej sesji wprowadzenie dodatkowego punktu obrad, który będzie poświęcony bakterii coli. - Oczywiście decyzję o wprowadzeniu punktu podejmą radni - mówi przewodniczący. - Zaprosiłem na sesję Antoniego Sikonia i Małgorzatę Korczyńską, by radni i pozostali uczestnicy sesji dowiedzieli się o wszystkim od osób, które bezpośrednio kontrolowały sytuację.
Początek sesji o godzinie 14 w Tarnobrzeskim Domu Kultury. Wystąpienie prezesa Sikonia i dyrektor Korczyńskiej planowane jest na godzinę 15.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?