- Postawiłam wodę w rondelku na kuchence gazowej w kuchni. Wyszłam do pokoju i zapomniałam o tej wodzie - relacjonuje starsza kobieta, mieszkająca na pierwszym piętrze w "trzynastce".
Woda się wygotowała, rondel rozgrzał się do czerwoności. Lokatorkę zaalarmował dopiero gęsty dym, który zdołał już wypełnić całe mieszkanie. Ktoś wezwał straż pożarną. Zadymienie było tak duże, że do mieszkania strażak musiał wejść z aparatem tlenowym. Na szczęście do zażegnania niebezpieczeństwa wystarczyła tym razem gaśnica proszkowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?