W niedzielę i poniedziałek odebraliśmy kilkanaście telefonów od mieszkańców Tarnobrzega, skarżących się na stan dróg, chodników i parkingów w mieście. Najwięcej sygnałów otrzymaliśmy od osób mieszkających na osiedlu Przywiśle, w blokach przy ulicach Skalna Góra i Wianek.
- To jakiś koszmar. Próbowałam z dzieckiem jechać do lekarza, ale wózkiem nigdzie nie da się przejechać, a samochody zostały unieruchomione na parkingu - skarży się Jolanta Kowalik z Przywiśla. - Dlaczego odpowiedzialne za to służby odśnieżają tylko główne ulice? Czy my już się nie liczymy?
Rzeczywiście sytuacja w tym osiedlu wczoraj była fatalna. Każda uliczka osiedlowa zasypana ujeżdżonym przez samochody śniegiem. Wiele stojących samochodów zostało zablokowanych zgarnięty ze środka śnieg.
- Zamiast zgarnąć śnieg, puścili tutaj traktor z płużkiem, który rozgarniał śnieg na obie strony, przysypując skutecznie samochody do wysokości drzwi. Wyjechać nie sposób - złości się Robert, kierowca.
Skontaktował się z nami także mieszkaniec osiedla Serbinów.
- Zrobiłem zdjęcia traktorów jeżdżących po chodnikach z pługami podniesionymi na wysokość kilkunastu centymetrów. Lemiesze zamiast zgarniać śnieg, tylko go wyrównywały i nadal było to, co wcześniej - mówi pan Jacek (nazwisko do wiadomości redakcji). - Przepraszam, ale ja nie mam zamiaru płacić podatków za to, żeby traktory jeździły po chodnikach, tylko za odśnieżanie.
Obfite opady śniegu i nie potrafiące sobie z problemem poradzić służby odpowiedzialne za odśnieżanie, zamknęły w czterech ścianach osoby niepełnosprawne fizycznie. Od kilku dni na chodnikach nie sposób napotkać osoby na wózkach inwalidzkich, gdyż praktycznie nie ma szans poruszać się nim po mieście. Podobnie zresztą jest z wieloma samochodami, którymi poruszają się takie osoby - trzeba mieć zdrowe ręce i nogi, żeby "wykopać auto" ze zwałów śniegu, zanim usiądzie się za kierownicą.
Niemałe zamieszanie było w niedzielny wieczór przy ulicy Dworcowej w Tarnobrzegu, o czym poinformował nas pan Krzysztof (nazwisko do wiadomości redakcji).
- To skandal! Przyjeżdżam, patrzę a tu na drodze bocznej hałda śniegowa. Okazało się, że panowie ze spółki odśnieżającej miasto, zwozili tu ciężarówkami śnieg i zasypali całkowicie drogę - mówi tarnobrzeżanin. - Dopiero po mojej interwencji przysłali tu maszyny i zaczęli ten śnieg wywozić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?