MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tarnobrzescy kombatanci i uczniowie złożyli kwiaty pod obeliskiem porucznika Sarny (zdjęcia)

KaT
– Uczniowie Gimnazjum nr 3 w Tarnobrzegu pod obeliskiem upamiętniającym śmierć porucznika Józefa Sarny.
– Uczniowie Gimnazjum nr 3 w Tarnobrzegu pod obeliskiem upamiętniającym śmierć porucznika Józefa Sarny. KaT
W tym miejscu, od odłamka bomby zginął nasz bohater, a patron waszej szkoły, porucznik Józef Sarna - mówił do gimnazjalistów porucznik Józef Dąbrowski, prezes Związku Żołnierzy Wojska Polskiego w Tarnobrzegu. - Rocznica śmierci porucznika Sarny, była okazją do przeprowadzenia żywej lekcji historii.

Kim był por. Józef Sarna:

Kim był por. Józef Sarna:

Urodził się 21 września 1910 roku w Pilchowie koło Rozwadowa. Wraz z wybuchem wojny został awansowany do stopnia porucznika. 1 września zorganizował obronę Wisły w rejonie Tarnobrzega. Kiedy 10 września pierwsze oddziały niemieckie podjęły próbę sforsowania Wisły, mając do dyspozycji niewielkie siły porucznik Sarna kontroluje przejście przez rzekę i udaremnia przeprawę. Zginął bohatersko 13 września około godziny 9, w wyniku ciągłych ostrzałów i bombardowań.

13 września to wyjątkowy dzień dla byłych żołnierzy ze Związku Żołnierzy Wojska Polskiego, imieniem porucznika Józefy Sarny. To także dzień, w którym uczniowie Gimnazjum nr 3 imienia porucznika Sarny idą pod obelisk na osiedle Przywiśle, gdzie w pierwszych dniach II wojny światowej, zginął patron ich szkoły.

O BOHATERZE RAZ JESZCZE

Młodzież, która przyszła pod obelisk pamiętała o kwiatach. Gimnazjaliści z uwagą słuchali wspomnień o patronie ich szkoły. Patronie, który ginąc w wieku 29 lat, jest wspominany jako ten, którego śmierć oznaczała, że Tarnobrzeg był już niemiecki. - W przededniu wybuchu wojny Józef Sarna otrzymał przydział mobilizacyjny do II Pułku Legionów w Sandomierzu, gdzie zgłosił się 31 sierpnia - wspominał Józef Dąbrowski. - W Tarnobrzegu walczył od pierwszych dni wojny. Walczył przez 13 dni, aż zginął od odłamka bomby.

Po śmierci porucznik Sarna został pochowany w zbiorowej mogile, niedaleko obecnego obelisku. - Po pewnym czasie nastąpiła ekshumacja na obecny cmentarz wojenny - dodał porucznik Dąbrowski. - Są tam mogiły żołnierzy od szeregowego do majora. Tak się skończyła chwalebna historia porucznika Sarny.

ŻALE POD OBELISKIEM

Kolejna rocznica śmierci, to nie tylko czas, by złożyć kwiaty pod pamiątkowym obeliskiem i zapalić symboliczny znicz. To także czas, kiedy kombatanci kolejny raz przypomnieli tarnobrzeskim władzom o konieczności przebudowy cmentarza wojennego, na którym spoczywa porucznik Sarna. - Nie tak wyglądają cmentarze wojskowe - mówił z żalem porucznik Dąbrowski. - Nad mogiłę przyjeżdża rodzina porucznika Sarny i co widzi? Mogiłę zatopioną w wodzie. My jako kombatanci, jako żołnierze rezerwy jesteśmy bezwładni. To państwo odpowiada za należyty wygląd cmentarzy wojennych.

Byli żołnierze nie kryli także rozgoryczenia z faktu, że ich wniosek o mianowanie porucznika Sarny do stopnia majora, został negatywnie rozpatrzony przez Ministra Obrony Narodowej. - Sporządziliśmy wniosek o mianowanie pośmiertnie do stopnia majora z pominięciem stopnia kapitana, na co zezwalają przepisy - dodał inny kombatant. - Czekaliśmy rok na decyzję. W końcu otrzymaliśmy bardzo lakoniczną odpowiedź, że wniosek o mianowanie porucznika Sarny na wyższy stopień został rozpatrzony negatywnie. To przykre, przecież ten oficer nie został skażony żadnym wydarzeniem politycznym. Ani Lenino ani, Monte Ciasno, ani żadnym ugrupowaniem partyzanckim. On walczył tutaj 13 dni i oddał życie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie