Budynek tarnobrzeskiego dworca autobusowego, dawno już stracił na atrakcyjności, a o remoncie całego obiektu mówi się od kilku lat. Jednak termin rozpoczęcia prac remontowych jest ciągle odsuwany w czasie.
Obecny wygląd tarnobrzeski dworzec autobusowy zyskał w latach siedemdziesiątych XX wieku. Od tego czasu przeszedł zaledwie kosmetyczne zmiany, a wymaga gruntownej przebudowy.
BEZ DACHU, ZIMNO I BRUDNO
Brak zadaszenia nad miejscem dla wysiadających z autobusów, zniszczona elewacja budynku, a wewnątrz obiektu zimno i brudno. Tablica z rozkładem jazdy, aż "prosi się" o wymianę, podobnie jak toalety.
Trzy lata temu grupa radnych ówczesnej opozycji zgłosiła ambitny projekt budowy dworca PKS w sąsiedztwie dworca kolejowego. Potem jeszcze wielokrotnie podnoszono temat modernizacji istniejącego dworca autobusowego w Tarnobrzegu przy ulicy Mickiewicza. Niestety, żaden z pomysłów nie doczekał się realizacji, a dworcowy budynek jest w coraz gorszym stanie.
MAŁY I FUNKCJONALNY
Antoni Barwacz, prezes tarnobrzeskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej zapytany, co dalej z tarnobrzeskim dworcem odpowiedział, że trzeba poczekać na nową ustawę o publicznym transporcie zbiorowym, która w życie wchodzi 1 marca i wprowadzi pewne zmiany do obowiązujących obecnie przepisów dotyczących dworców.
- Mamy koncepcję zagospodarowania dworca autobusowego w Tarnobrzegu, ale jeszcze nie możemy jej zaprezentować. Mogę tylko powiedzieć, że jest ona robiona na wzór małego dworca funkcjonującego obecnie w miejscowości Połaniec - mówi Antoni Barwacz.
Mieszkańcy Tarnobrzega korzystający z usług PKS wciąż będą z zazdrością patrzyli na odnawiane dworce w innych polskich miastach, bo w naszym mieście na remont będziemy musieli jeszcze trochę poczekać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?