Tarnobrzeski Kawaler Orderu Uśmiechu, od kwietnia zbierał dary dla najmłodszych mieszkańców Czortkowa. Miał to być kolejny konwój, jaki Stanisław Uziel, przygotowywał wspólnie z pracownikami tarnobrzeskiego sądu i prokuratury, Domem Dziecka w Skopaniu oraz gronem zaprzyjaźnionych przedsiębiorców.
- Zgromadziłem polskie książki i podręczniki - wylicza Stanisław Uziel. - Dyrekcja Domu Dziecka w Skopaniu, przekazała mi bardzo dużo nowych par butów i maskotek. Dzięki sponsorom kupiłem także nową odzież.
Niestety, dwie fale powodziowe, wdarły się do jego domu w podmiejskim osiedlu Zakrzów. Mimo starań, nie udało się ocalić darów. - Początkowo myślałem, że może coś zdołam uratować, ale woda była bezlitosna - ubolewa Stanisław Uziel. - Muł zniszczył odzież, książki i zabawki.
Tarnobrzeski Kawaler Orderu Uśmiechu nie poddaje się. Od kilku dni, w porządkowaniu zalanych pomieszczeń pomagają mu więźniowie z Niska. - Jak tylko uprzątnę ten bałagan i dostanę odszkodowanie za zniszczenia znowu ruszę do ludzi dobrego serca i zacznę zbierać dary dla małych mieszkańców Czortkowa - zapowiada pan Stanisław. - Wiem, że na naszym terenie panuje trudna sytuacja. Ale wiem także, że tamtejszym dzieciom i uczniom, oprócz ludzi dobrego serca nie pomoże nikt.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?