Odwilż obnażyła brak naszej kultury osobistej. Wszędzie jest pełno śmieci. I nie ma reguły, czy są to miejskie osiedla, czy też centrum Tarnobrzega.
NA ZIEMI JEST WSZYSTKO
Przyszła odwilż, która bardzo szybko rozpuściła śnieg i lód. Wtedy okazało się, że tarnobrzeskie ulice, chodniki, place oraz trawniki są zasypane… kilogramami śmieci, a także tysiącem psich kup.
Przy armacie obok siedziby Muzeum Historycznego Miasta Tarnobrzega jest pełno butelek oraz plastykowych kubków, przy chodniku biegnącym wzdłuż ulicy Sikorskiego od strony osiedla Dzików znaleźliśmy nawet zniszczone wiaderko. Gruzem, starymi szmatami i papierkami usiana jest okolica muru dzikowskiego. Na poboczach tarnobrzeskich ulic można znaleźć wiele kołpaków.
GENERALNE PORZĄDKI NA WIOSNĘ
Zapytaliśmy Tadeusza Wiewiórkę, prezesa spółki A.S.A Tarnobrzeg, która odpowiada za utrzymanie czystości w naszym mieście, kiedy rozpocznie się porządkowanie Tarnobrzega z nieczystości, które odsłonił śnieg.
- Ruszyliśmy ze sprzątaniem śmieci, które zalegają na miejskich trawnikach i chodnikach. Sprzątamy to, co widać. Ekipy porządkowe dzień po dniu sprzątają inny fragment miasta, a na generalne porządki przyjdzie czas na wiosnę - wyjaśnia Tadeusz Wiewiórka.
Odpady same nie znalazły się na tarnobrzeskich chodnikach oraz trawnikach. Przypomnijmy, za zaśmiecanie miejsc publicznych grozi mandat w wysokości nawet 500 złotych. Podobny mandat od strażnika miejskiego może dostać właściciel czworonoga, który nie posprząta po swoim pupilu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?