Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tego niewielu się spodziewało. Zwycięstwo tenisistek stołowych Zamku-SPAR Tarnobrzeg nad rosyjskim TTC Tiumen 3:0!

/DASZ/
Margarita Piesotska tym razem zasłużyła na wielkie brawa prezentując grę na wysokim poziomie i pokonując Polinę Michajlową.
Margarita Piesotska tym razem zasłużyła na wielkie brawa prezentując grę na wysokim poziomie i pokonując Polinę Michajlową. Marcin Radzimowski
Tenisistkom stołowym Zamku-SPAR Tarnobrzeg nie straszny był na Syberii śnieg i mróz. Rozgrzały one swoim fantastycznym występem rosyjskich kibiców prezentując grę, jaką nie często tamtejsi mieszkańcy mogą oglądać.

TTC Tiumen (Rosja) - ZAMEK-SPAR TARNOBRZEG 0:3.

Wyniki gier: Polina Michajlowa - Renata Strbikova 1:3 (11:8, 8:11, 8:11, 9:11), Weronika Pawłowicz - Han Ying 1:3 (3:11, 3:11, 12:10, 4:11), Aleksandra Priwalowa - Margarita Piesotska 1:3 (5:11, 6:11, 11:8, 5:11).

Meczem w dalekim Tiumenie nasza drużyna zakończyła pierwszą rundę zmagań w Lidze Mistrzyń i to zakończyła w pięknym stylu. Zwycięstwo do zera było w marzeniach, a te wiadomo czasami się sprawdzają.

ROZPRACOWANA RYWALKA

Z Moskwy do Tiumenu jest ponad trzy tysiące kilometrów, na miejscu naszą ekipę przywitał śnieg i mróz, wszak w tamtejszym regionie świata zima już na całego. Kłopotów z aklimatyzacją nie było prawie żadnych, za to miejscowe zawodniczki miały kłopot z naszymi, bo te postanowiły sprawiedliwie obdzielić je po jednym secie. Rozpoczęło się od zwycięstwa Renaty Strbikowej nad Poliną Michajlową. Rosjanka wygrała pierwszego seta i wydawało się, że Czeszka nie da rady. Tymczasem Renia skwapliwie skorzystała z podpowiedzi trenera Zbigniewa Nęcka i zmieniając styl gry na bardziej ofensywny odpowiednio rozszyfrowała grę Poliny i wypunktowała ją w trzech kolejnych partiach. Było to bardzo ważne wejście w mecz naszej drużyny, której zawodniczki mogły grać bez zbytniego obciążenia psychicznego i bez presji za końcowy wynik.

BEZRADNA PAWŁOWICZ

W drugiej grze najlepsza w naszej drużynie Niemka Han Ying zmierzyła się z Białorusinką Weronika Pawłowicz. Spodziewano się zaciętej walki. Tymczasem w pierwszych dwóch setach Białorusinka mogła tylko bezradnie rozkładać ręce, a obydwa przegrała po 3:11! W trzeciej partii górą była Pawłowicz, ale w czwartej znów dostała baty przegrywając 4:11. Pojawiła się szansa na wygranie meczu 3:0 i uczynienie milowego kroku w kierunku awansu do półfinału Ligi Mistrzyń. Warunkiem było wygranie przez Margaritę Pistotską pojedynku z Aleksandrą Priwałową. Ukrainka występująca w tarnobrzeskiej drużynie ten warunek spełniła pokonując rywalkę w czterech setach. Dwa pierwsze były wręcz popisem Margarity.

Pierwszą rundę nasza drużyna zakończyła na drugim miejscu (bez względu na wynik meczu węgierskiej drużyny Budaorsi z austriackim Linzem, który zakończył się po oddaniu tego numeru gazety do druku), a drugą rundę nasz zespół rozpocznie już w najbliższą niedzielę, kiedy to drużyna Zamku-SPAR rozegra wyjazdowe spotkanie z węgierskim Budaorsi 2I SC.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie