MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ten sprzęt od WOŚP ratuje życie maleńkich dzieci

Ewa Kurzyńska [email protected]
Na oddziałach dla noworodków lekarze pomagają nie tylko wcześniakom. - Pomocy medycznej bardzo często wymagają także dzieci urodzone o czasie - mówi dr n. med. Małgorzata Stefańska.
Na oddziałach dla noworodków lekarze pomagają nie tylko wcześniakom. - Pomocy medycznej bardzo często wymagają także dzieci urodzone o czasie - mówi dr n. med. Małgorzata Stefańska.
Neonatolodzy potrafią uratować dzieci, które w chwili narodzin ważą zaledwie pół kilograma. Jeśli mają dobry sprzęt.

Inkubator przypomina duży klosz, pod którym leży ważący niewiele ponad kilogram chłopczyk. Jest tak drobny, że z łatwością zmieściłby się w złączonych dłoniach dorosłego. Bardzo pospieszył się na świat, ale z pomocą lekarzy neonatologów ma duże szanse na przeżycie i dorastanie w dobrym zdrowiu. Bo choć przeciętna ciąża trwa 9 miesięcy, to udaje się dziś ratować dzieci, które urodziły się nawet na początku szóstego miesiąca jej trwania.

Sprzęt z serduszkiem

- Dziecko, które rodzi się w 24. tygodniu ciąży waży ok. 500 gramów. Walka o życie takich maleństw jest jednak bardzo trudna - przyznaje dr n. med. Małgorzata Stefańska, wojewódzki konsultant w dziedzinie neonatologii.

Walkę o życie wcześniaków coraz częściej udaje się lekarzom wygrać. Specjaliści przyznają, że sama wiedza by nie wystarczyła.

- Ogromne znaczenie ma sprzęt medyczny, z jakiego korzystamy. Na tym polu ogromne zasługi ma Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, która przez lata wspierała oddziały noworodkowe. Fundacja regularnie wyposaża je między innymi w inkubatory, respiratory czy aparaturę do diagnostyki - dodaje doktor Stefańska.

Warto wiedzieć, że na oddziałach dla nowo narodzonych pomaga się nie tylko wcześniakom, ale także dzieciom, które urodziły się o czasie, ale obciążone wadami wrodzonymi, czy chore. - Pomocy medycznej po urodzeniu wymaga około 10 procent noworodków - wylicza dr Małgorzata Stefańska.

Na Podkarpaciu trudno znaleźć oddział dla maluszków, na którym nie ma sprzętu oklejonego czerwonym serduszkiem z logo WOŚP. - Z pieniędzy, które zebrano podczas ubiegłorocznego finału otrzymaliśmy nowoczesny inkubator do transportu dzieci. Urządzenie kosztowało ponad 120 tys. zł - mówi Witold Wiśniewski, szef Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Rzeszowie.

Z kolei do Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie, na oddział dla noworodków, przez lata trafiła aparatura medyczna o łącznej wartości ponad 2,5 mln złotych. Oddział neonatologii w Szpitalu Wojewódzkim w Krośnie otrzymał sprzęt medyczny o wartości 620 tys. zł, a oddział w Szpitalu Wojewódzkim w Tarnobrzegu - 400 tysięcy złotych.

Te przykłady można mnożyć. Tym bardziej że aparatury medycznej dzięki Orkiestrze przybywa także na innych oddziałach, gdzie leczone są dzieci. Poza tym fundacja Jurka Owsiaka od trzech lat zbiera pieniądze także dla oddziałów, które zapewniają opiekę seniorom.

Tam, gdzie bezpłatnie

Cała aparatura medyczna kupowana przez Fundację WOŚP jest przekazywana wyłącznie zakładom opieki zdrowotnej, które mają podpisane umowy z NFZ. Czyli lecznicom, które udzielają pomocy bezpłatnej.

W niedzielę Orkiestra zagra już po raz 23. Pieniądze zebrane podczas tegorocznego finału będą przeznaczone na podtrzymanie wysokich standardów leczenia dzieci na oddziałach pediatrycznych i onkologicznych oraz godną opiekę medyczną dla seniorów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie