Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tenisistki Siarki w ćwierćfinale Ligi Mistrzyń

Piotr Szpak
Han Ying kolejny raz błysnęła wielką klasą.
Han Ying kolejny raz błysnęła wielką klasą. Grzegorz Lipiec
Tenisistki stołowe Siarki-ZOT Tarnobrzeg zapewniły sobie awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzyń.

W piątkowym meczu Ligi Mistrzyń tenisistek stołowych Czeski Stavoimpex Hodonin przegrał z Siarką-ZOT Tarnobrzeg 1:3.

Wyniki gier: Renata Strbikova – Andrea Todorović 3:1 (7:11, 11:9, 11:5, 11:6), Natalia Partyka – Han Ying 0:3 (7:11, 12:14, 4:11), Lenka Harabaszovia – Kinga Stefańska 0:3 (9:11, 5:11, 9:11), Renata Strbikova – Han Ying 0:3 (5:11, 9:11, 8:11).

Tym zwycięstwem mistrzynie Polski zapewniły sobie awans do ósemki najlepszych drużyn Champions League.

Jako pierwsze do stołu podeszły była zawodniczka tarnobrzeskiego klubu Renata Strbikova oraz Serbka Andrea Todorović, dla której był to debiut w Lidze Mistrzyń.

W pierwszym mecze wyrównana walka trwała do stanu 6:6, ale od tej pory dominowała Serbka. Od początku drugiej partii przewagę miała Strbikova (2:1, 4:2, 6:4, 8:6), ale Todorović zdołała doprowadzić do remisu po 9:9. Finisz należał jednak do Czeszki. Na początku trzeciego seta Strbikova uciekła na 4:1 i pewnie wygrała. Podobnie było w czwartej partii, w której Czeszka wygrywała 4:1 i nie dała sobie wydrzeć zwycięstwa.

W drugiej grze wieczoru inna była zawodniczka tarnobrzeskiego klubu Natalia Partyka zmierzyła się z Han Ying. Pierwszy set od początku do końca przebiegał pod dyktando grającej w Siarce Niemki. Druga partia rozpoczęła się od prowadzenia Han Ying 2:0, ale później trzy kolejne punkty zdobyła Partyka, która objęła prowadzenie. Niemka jednak doprowadziła do remisu, a następnie objęła prowadzenie 7:4. Wtedy Partyka błysnęła klasą i po chwili to ona wygrywała 9:8. Od stanu 10:10 kibice przeżywali wielkie emocje. Partyka nie wykorzystała trzech setboli (10:9, 11:10, 12:11), więc to się na niej zemściło i Han Ying załatwiła sprawę za pierwszą swoja piłeczką setową.

W trzeciej grze wieczoru do stołu podeszły lenka Harabaszova i Kinga Stefańska. Początek pierwszej partii należał do Harabaszobej, która wygrywała 2:1 i 4:2, ale od tego momenty cztery punkty z rzędu zdobyła Stefańska obejmując prowadzenie 6:4. Czeszka na chwilę odzyskała prowadzenie (8:7), ale finisz Stefańskiej był imponujący. W drugim secie wyrównana walka trwała do stanu 4:4, później Stefańska odjechała na 9:4. Trzeci set rozpoczął się od prowadzenia Harabaszowej 2:0, ale Stefańska zdołała najpierw odrobić starty, a następnie wyjść na prowadzenie 7:5. Lenka doszła nasza zawodniczkę na 8:8, ale Kinga kolejny raz zaimponowała w końcówce. W czwartej grze do stołu podeszły najlepsze w swoich ekipach Strbikova i Ying. Pierwszy set padł łupem Niemki, ale po udanym początku w drugiej partii Strbikova prowadziła 7:5, ale Ying najpierw wyrównała na 8:8, a następnie wygrała seta do dziewięciu. W trzecim secie Strbikowa prowadziła 2:0, 3:2, Han Hing wyrównała na 5:5. Wtedy Niemka zdobyła dwa punkty i to był decydujący moment pojedynku.

W kolejnym meczu mistrzynie Polski zagrają w Tarnobrzegu z francuskim Metz TT. Spotkanie rozegrane zostanie w środę 2 grudnia, początek o godzinie 18. Bez względu na wynik tego spotkania drużyna Siarki-ZOT zagra w styczniu w ćwierćfinale Ligi Mistrzyń.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie