MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tenisistki stołowe SPAR-Zamku Tarnobrzeg grały w Baku

Piotr Szpak
Li Qian w turnieju w Baku na razie sięgnęła po jedno zwycięstwo i jeden mecz przegrała.
Li Qian w turnieju w Baku na razie sięgnęła po jedno zwycięstwo i jeden mecz przegrała. Grzegorz Lipiec
Tenisistki stołowe SPAR-Zamku Tarnobrzeg rozegrały pierwsze mecze w prestiżowym turnieju ITTF Europe TOP 16 w stolicy Azerbejdżanu, Baku.

Nim zawodniczki tarnobrzeskiego klubu wylądowały w Baku, musiały polatać po sporej części Europy. Z Monachium, gdzie mieszka Li Qian, przyleciała ona do Warszawy, gdzie czekał na nią trener reprezentacji Polski Michał Dziubański oraz klubowa koleżanka Natalia Partyka.

Z Warszawy cała trójka poleciała do tureckiego Stambułu, a stamtąd wsiadła do samolotu lecącego do Baku.

Podniebne podróże

- Jestem przyzwyczajona do podróżowania w chmurach, więc latanie mnie nie zraża, nawet to lubię. Z góry wszystko fajnie widać - mówiła nam znana z poczucia humoru zawodniczka tarnobrzeskiego klubu.
Dla "Małej" turniej w Azerbejdżanie jest pewną niewiadomą, gra w nim po dwutygodniowej przymusowej przerwie spowodowanej kontuzją barku i bólami kręgów szyjnych.

- Postanowiłem dać "Małej" trochę odpoczynku. Jest już w dobrej dyspozycji, nie ma powodów do niepokoju - mówi trener zawodniczki, Zbigniew Nęcek.

W tym roku turniej TOP 16 odbywa się w szerszym gronie, gdyż do tej pory był dostępny wyłącznie dla 12 najlepszych zawodniczek. Wśród tych, które wywalczyły awans, znalazły się dwie zawodniczki tarnobrzeskiego klubu, Li Qian oraz Natalia Partyka.

Pechowa Piesocka

O wielkim szczęściu mogła mówić Natalia, gdyż w ostatniej chwili znalazła się wśród uczestniczek turnieju po tym, jak na obowiązkowym losowaniu grup eliminacyjnych nie stawiła się była zawodniczka tarnobrzeskiego klubu, Ukrainka Margarita Piesocka.

Nieobecność Piesockiej spowodowana była problemami z samolotem, który z powodu złej pogody nie wyleciał o czasie i w niezawiniony przez siebie sposób Ukrainka, której bardzo zależało na występie w Azerbejdżanie, straciła olbrzymią szansę na występ w tym prestiżowym turnieju i pierwszych tak ważnych w tym roku zawodach.

Na pecha w Baku może także narzekać Li Qian, która trafiła do grupy B wraz z Węgierką Georginą Potą, Niemką Wu Jiaduo oraz Rumunką Bernadette Szocs. Do równie trudnej grupy D trafiła Natalia Partyka. Ona z kolei rywalizuje z czterokrotną triumfatorką Top 12, Holenderką Li Jiao, która jednak od pół roku głównie zajmuje się pracą trenerską, a nie własnymi treningami. Poza tym z nieobliczalną Czeszką Ivetą Vacenovską, która przed tygodniem na zawodach cyklu World Tour Challenge przegrała z polską juniorką Natalią Bajor oraz z Niemką Irene Ivancan.

Zachowała szansę

Początek turnieju dla obu naszych zawodniczek był fatalny. Li Qian przegrała z Węgierką Georginią Potą 0:3 (3:11, 7:11, 5:11), natomiast w drugiej grze tej grupy Niemka Wu Jiaduo wygrała z Rumunką Bernadette Szocs 3:0 (11:7, 8:11, 11:9, 11:9).

Natalia Partyka rozpoczęła z kolei turniej od porażki z Czeszką Ivetą Vacenovską 0:3 (7:11, 5:11, 9:11). A w drugim pojedynku tej grupy Holenderka Li Jiao pokonała Niemkę Irenę Ivan-can 3:0 (11:5, 11:6, 11:7).

W kolejnych spotkaniach Li Qian pokonała Szocs 3:0 (11:9, 11:4, 11:8) i zachowała szansę na awans do ćwierćfinału, a w innym meczu tej grupy Jiaduo ograła Potę 3:2 (11:9,11:9, 2:11,9:11, 11:9).

W grupie D Partyka doznała z kolei drugiej porażki, ulegając po zaciętym meczu Ivancan 2:3 (6:11, 11:4, 8:11, 15:13, 6:11). I Polka straciła szansę na ćwierćfinał.

Kolejne mecze rozegrane zostaną w sobotę. Do ćwierćfinału awansują po dwie zawodniczki z każdej grupy. Wszystkie mecze można oglądać za pośrednictwem telewizji internetowej laola1.tv.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie