Pierwsze dwie gry padły łupem zawodniczek tarnobrzeskiego klubu. Ale szybko okazało się, że w błędzie był ten, kto myślał, że spotkanie szybko dobiegnie końca. Po czterech grach było 2:2 i o wszystkim musiał decydować pojedynek najlepszej w tarnobrzeskim zespole Li Qian z urodzoną w Mołdawii i posiadającą od wielu lat austriacki paszport Camelią Postoacką. Kiedy „Mała” prowadząc w pierwszym sezonie 5:2 przegrała tę partię 7:11 na tarnobrzeską drużynę padł blady strach. Istniała groźba, że spotkanie wygra ekipa z Linzu. Jednak „Mała” kolejny raz błysnęła formą wygrywając trzy kolejne sety i cały mecz.
W tarnobrzeskiej ekipie zapanowała wielka radość, wszak awans do ćwierćfinału Champions League to kolejny wielki sukces tarnobrzeskiego zespołu. Sukces, który wydawał się być mało prawdopodobny, bowiem drużyna SPAR-Zamku trafiła do silnej grupy. Choć do zakończenia eliminacji pozostał jeszcze do rozegrania zaplanowany na 18 grudnia mecz, w którym Linz AG Froschberg zmierzy się z Francuskim Lyssois Lille Metropole to już wiadomo, że to nasz zespół zajmie pierwsze miejsce w grupie.
– Jak byłem w lipcu w Bratysławie na losowaniu grup Ligi Mistrzyń, to wydawało mi się prawie pewne, że po fazie grupowej będziemy występować w Pucharze Europejskiej Unii Tenisa Stołowego lub co najwyżej zajmiemy drugie miejsce w grupie. Ale że wygramy eliminacje zwłaszcza, że w sierpniu przegraliśmy już pierwszy mecz (z Lille 1:3 – przyp. Pisz), wydawało się nieprawdopodobne. Dlatego tym bardziej to cieszy, że zespół tak ładnie funkcjonuje, a zawodniczki pomagają sobie wzajemnie. Potwierdza się, że jak jest dobra atmosfera w drużynie, to można odnieść sukces. Czekamy teraz na ostatnią kolejkę tuż przed świętami, bo wtedy poznamy naszych rywali – mówi trener Zbigniew Nęcek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?