Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tenisistki stołowe SPAR-Zamku Tarnobrzeg kończą rok w pięknym stylu

Piotr Szpak
Li Qian kolejny raz błysnęła światową klasą
Li Qian kolejny raz błysnęła światową klasą Grzegorz Lipiec
Grubo ponad trzy godziny emocji przeżyli tarnobrzescy kibice, którzy przyszli na piątkowy mecz Ligi Mistrzyń, w którym drużyna mistrzyń Polski SPAR-Zamku Tarnobrzeg wygrała z mistrzem Austrii Linz AG Froschberg 3:2.

Pierwsze dwie gry padły łupem zawodniczek tarnobrzeskiego klubu. Ale szybko okazało się, że w błędzie był ten, kto myślał, że spotkanie szybko dobiegnie końca. Po czterech grach było 2:2 i o wszystkim musiał decydować pojedynek najlepszej w tarnobrzeskim zespole Li Qian z urodzoną w Mołdawii i posiadającą od wielu lat austriacki paszport Camelią Postoacką. Kiedy „Mała” prowadząc w pierwszym sezonie 5:2 przegrała tę partię 7:11 na tarnobrzeską drużynę padł blady strach. Istniała groźba, że spotkanie wygra ekipa z Linzu. Jednak „Mała” kolejny raz błysnęła formą wygrywając trzy kolejne sety i cały mecz.

W tarnobrzeskiej ekipie zapanowała wielka radość, wszak awans do ćwierćfinału Champions League to kolejny wielki sukces tarnobrzeskiego zespołu. Sukces, który wydawał się być mało prawdopodobny, bowiem drużyna SPAR-Zamku trafiła do silnej grupy. Choć do zakończenia eliminacji pozostał jeszcze do rozegrania zaplanowany na 18 grudnia mecz, w którym Linz AG Froschberg zmierzy się z Francuskim Lyssois Lille Metropole to już wiadomo, że to nasz zespół zajmie pierwsze miejsce w grupie.

– Jak byłem w lipcu w Bratysławie na losowaniu grup Ligi Mistrzyń, to wydawało mi się prawie pewne, że po fazie grupowej będziemy występować w Pucharze Europejskiej Unii Tenisa Stołowego lub co najwyżej zajmiemy drugie miejsce w grupie. Ale że wygramy eliminacje zwłaszcza, że w sierpniu przegraliśmy już pierwszy mecz (z Lille 1:3 – przyp. Pisz), wydawało się nieprawdopodobne. Dlatego tym bardziej to cieszy, że zespół tak ładnie funkcjonuje, a zawodniczki pomagają sobie wzajemnie. Potwierdza się, że jak jest dobra atmosfera w drużynie, to można odnieść sukces. Czekamy teraz na ostatnią kolejkę tuż przed świętami, bo wtedy poznamy naszych rywali – mówi trener Zbigniew Nęcek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie