Powód to uczestnictwo jeden z zawodniczek nadarzyńskiego klubu juniorki Sandry Wabik w turnieju juniorek w Czechach. Nie byłoby w tym nic bulwersującego gdyby nie fakt, że termin meczu był znany od dawna, a działacze klubu z Nadarzyna pewnie wiedzieli o wyjeździe swej juniorki do Czech. Tym bardziej dziwi, a nawet wręcz śmieszy treść komunikatu jaki dotarł do tarnobrzeskiego klubu.
- Wydział Rozgrywek PZTS - po konsultacjach z Dyrektorem Sportowym PZTS Panem Stefanem DRYSZELEM, pracownikiem Biura PZTS Panem Łukaszem BOBROWSKIM, członkami Wydziału Rozgrywek PZTS oraz przedstawicielami zainteresowanych klubów - postanowił podjąć decyzję o przełożeniu meczu ekstraklasy kobiet pomiędzy zespołami GLKS Nadarzyn i KTS Tarnobrzeg z uwagi na udział reprezentowanie Polski (pisownia oryginalna) w zawodach międzynarodowych zawodniczki zespołu GLKS Nadarzyn Sandry WABIK (Czech Junior & Cadet Open - Hodonin, Czechy - 13-17 marca 2013 roku).
Tyle komunikat, który pokazuje, że bez juniorki Sandry Wabik zespół z Nadarzyna nie był w stanie zagrać z mistrzyniami Polski.
- Wolałbym nie mówić co o tym myślę, bo musiałbym użyć słów bardzo mocnych. Mecz można przełożyć najpóźniej na siedem dni przed jego terminem. Nie będę tego komentował - mówi trener i menażer tarnobrzeskiego zespołu Zbigniew Nęcek.
Swego rodzaju ciekawostkę w tej dziwnej sprawie stanowi fakt, że wspomniana Sandra Wabik bez której drużyna z Nadarzyna najwyraźniej mogła przeciwko ekipie z Tarnobrzega zagrać wystąpiła jedynie w dwóch spotkaniach nadarzyńskiej drużyny w tym sezonie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?