Ustalone przez Olgę Chaińską terminy treningów były dla pana Kazimierza mobilizacją do ćwiczeń, której do tej pory mu brakowało.
Pierwszy od dawna duży wysiłek dał się we znaki naszemu uczestnikowi. - Rowerek potrafi zmęczyć. Po tym, jak z niego zszedłem jeszcze przez pół godziny drżały mi nogi - przyznał ze śmiechem pan Kazimierz. Teraz z obserwacji instruktorki wynika, że trening nie sprawia mu już trudności i nie powoduje dużego zmęczenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!