Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Terroryzował, bił, ranił nożem - trafi do więzienia

Marcin RADZIMOWSKI
Wyrok dla Terroryzował mieszkańców Nowej Dęby - ludzie zagrozili samosądem i linczem. W środę 43-latek w sądzie usłyszał wyrok: dwa lata więzienia za groźby karalne, uszkodzenie ciała, pobicia i znieważanie interweniujących policjantów.

Mieszkańcy dawnego hotelu robotniczego przy ulicy Kościuszki w Nowej Dębie odetchnęli z ulgą w lipcu tego roku, kiedy to jeden z ich sąsiadów trafił do tymczasowego aresztu.
Zatrzymanie mężczyzny poprzedziły krwawe wydarzenia. 43-latek nie ma stałego miejsca zamieszkania, jednak przez kilka miesięcy mieszkał u swojego znajomego, w hotelu robotniczym. Właściciel jednak postanowił się pozbyć skorego do awantur gościa i grzecznie kazał mu się wynosić.

Atak z nożem i pięściami

43-latek wpadł w szał - siłą wdarł się do mieszkania, grożąc zabójstwem przyłożył właścicielowi nóż do gardła i przeciągnął ostrzem po szyi. Rana na szczęście nie była groźna, ale gospodarz bał się, że awanturnik znów może zaatakować. Wezwał policjantów.

Okazało się, że to nie było jedyne zdarzenie z udziałem tego mężczyzny, który od wielu miesięcy terroryzował mieszkańców bloku. Niekiedy były to wulgarne wyzwiska, innym razem groźby karalne a w jednym przypadku pobicie.

Ofiarą brutalnego ataku padła między innymi 18-letnia mieszkanka wspomnianego bloku. Mężczyzna zaczepił siedzącą przy bloku dziewczynę, położył jej rękę na ramieniu - gdy ta zdjęła rękę, 43-latek uderzył ją pięścią w twarz, a następnie w brzuch. Chwile potem wyzywał matkę dziewczyny, gdy ta wstawiła się za córką.
Atak na strażników i żołnierza

Awanturnik ma na koncie również atak na strażników miejskich i żołnierza Żandarmerii Wojskowej, uczestniczących w jednej z interwencji. Oprócz szarpania się z nimi wyzywał ich wulgarnie i groził zabójstwem. Czuł się bezkarny - przed sądem toczy się jego sprawa dotycząca wymuszenia rozbójniczego, a wobec niego stosowany był policyjny dozór (pięć razy w tygodniu o wyznaczonych godzinach musiał stawiać się w jednostce policji).

Groźba samosądu

Sytuacja narastała, aż wreszcie grupa mieszkańców w obawie o swoje bezpieczeństwo, wymogła na policji podjęcie stanowczych kroków. Ludzie byli tak zdeterminowali, że zagrozili samosądem i linczem, jeśli 43-latek nie zostanie usunięty z ich społeczności.
W środę przed Sądem Rejonowym w Tarnobrzegu zapadł wyrok - kara bezwzględna dwóch lat pozbawienia wolności. Orzeczenie nie jest jeszcze prawomocne, ale mieszkańcy bloku przy ulicy Kościuszki mają nadzieję, że w przypadku apelacji sąd drugiej instancji utrzyma wyrok w mocy. Dopiero wówczas będą mogli spać spokojnie. Przynajmniej przez dwa lata.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie