Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Test "Echa"- nowy Nissan Qashqai+2

Jerzy STOBIECKI [email protected]
Nadwozie nissana qashqai, utrzymane w terenowej stylistyce trudno pomylić z innym autem.
Nadwozie nissana qashqai, utrzymane w terenowej stylistyce trudno pomylić z innym autem. Jerzy Stobiecki
Największy przebój handlowy Nissana ostatnich lat, prekursor klasy crossoverów, poddany został modernizacji. Nowy qashqai wzbudza ogromne zainteresowanie. Tak duże, że japoński producent zapowiada zwiększenie produkcji, aby zrealizować wszystkie zamówienia.

97 500 złotych

Tyle złotych kosztuje nissan qashqai 2,0 dCi w wersji acenta, standardowo wyposażony w 6 poduszek powietrznych, system stabilizacji toru jazdy, klimatyzację i okno dachowe.

Monitor LCD współpracuje z odtwarzaczem, systemem nawigacji oraz kamerą cofania.
Monitor LCD współpracuje z odtwarzaczem, systemem nawigacji oraz kamerą cofania. Jerzy Stobiecki

Monitor LCD współpracuje z odtwarzaczem, systemem nawigacji oraz kamerą cofania.
(fot. Jerzy Stobiecki)

Czym nowy qashqai przyciąga klientów? Sprawdziliśmy, jakie atuty ma nowe wcielenie popularnego crossovera.

MA TO "COŚ"

Stylistyka crossovera nie należy do najbardziej wyszukanych. O niezbyt urodziwych aktorkach i aktorach zwykło mawiać się, że są "aktorami charakterystycznymi". Podobnie rzecz ma się z qashqaiem. Jego nadwozie o wyraźnie "terenowych" ambicjach jest charakterystyczne, głównie za sprawą przedniej części nadwozia. Przetłoczenia na masce, sprawiające wrażenie zbyt małych reflektory, masywny zderzak i duży wlot powietrza do chłodnicy nie pozwalają pomylić qashqaia z innym modelem. Jednak w wyglądzie tego auta jest to "coś", co przykuwa uwagę i powoduje, że qashqai po prostu się podoba. Wystarczy przejechać się nim po zatłoczonych ulicach miasta, żeby poczuć na sobie wzrok wielu innych kierowców. To poważny atut.

DOPASUJ WNĘTRZE

Z zewnątrz nie widać wielu zalet nowego qashqaia. Chyba największą jest funkcjonalność oraz łatwość dostosowania wnętrza do potrzeb. Testowana wersja qashqai+2 ma ponad 4,5 metra długości. Przy rozstawie osi wynoszącym 2,765 metra, wygospodarowano miejsce na siedem foteli. Dwa fotele trzeciego rzędu składają się, tworząc równą powierzchnię podłogi bagażnika o pojemności 450 litrów. Jeśli zdecydujemy się na podróż z wykorzystaniem wszystkich miejsc siedzących, pozostanie do dyspozycji przestrzeń o pojemności 130 litrów, wystarczająco na plecaki z prowiantem i sprzętem fotograficznym. Jeśli samochodem podróżuje dwie osoby mają do dyspozycji przestrzeń o pojemności 1520 litrów o płaskiej podłodze. Można również złożyć środkowy fotel drugiego rzędu, powiększając miejsce na bagaż do 550 litrów. Wrażenie przestrzeni potęguje ogromne okno dachowe.

OSZCZĘDNY DWULITROWIEC

Testowany egzemplarz napędzany był 2-litrowym turbodieslem o mocy 150 koni. Napęd za pośrednictwem sześciostopniowej skrzyni biegów przenoszony jest na przednie koła. Za dopłatą 8 tysięcy złotych dostępny jest system All-mode, dzięki któremu napęd może być przenoszony na wszystkie koła. To czyni z qashqaia samochód nie tylko wyglądający na zdolny do poruszania się w terenie, ale faktycznie przystosowany do jazdy po bezdrożach. Przy pokonywaniu dziurawych, leśnych dróg nadwozie zachowuje się stabilnie. Nie przechyla się niebezpiecznie, nie wydaje niepokojących odgłosów. Zdecydowanie więcej czasu qashqai spędza jednak na asfaltowych drogach. Porusza się po nich pewnie i sprawnie. Prędkość maksymalna wynosi 192 kilometrów na godzinę, a przyspieszenie od 0 do 100 km/h 10,1 sekundy. Przy spokojnej jeździe z prędkością około 100 km/h, maksymalnie obciążonym samochodem, komputer pokładowy wskazywał zużycie oleju napędowego na poziomie 6 litrów na 100 kilometrów. Deklarowane przez producenta 5,5 litra w jeździe poza miastem wydaje się wynikiem możliwym do osiągnięcia. Oszczędny, a jednocześnie dynamiczny silnik to marzenie wielu kierowców.

MNÓSTWO GADŻETÓW

Kierowcy lubią gadżety. Nowy qashqai ma ich wiele. Standardowo wyposażony jest w zestaw czołowych, bocznych i kurtynowych poduszek powietrznych, systemy wspomagania hamowania, zapobiegania poślizgowi kół oraz stabilizacji toru jazdy. Kwestie bezpieczeństwa są ważne, ale znacznie częściej korzysta się z wyposażenia poprawiającego komfort. Za dopłatą 3 200 zł montowany jest system Nissan Connect. W jego skład wchodzi montowany na centralnej konsoli 5-calowy, dotykowy monitor LCD, współpracujący z systemem nawigacji, systemem audio z możliwością podłączenia iPoda, odtwarzacza MP3 lub MP4 oraz kamerą cofania. Centralny zamek, elektryczne sterowanie lusterek i szyb, sterowanie radiem i komputerem pokładowym oraz tempomatem w kierownicy jest standardowym wyposażeniem, podobnie, jak klimatyzacja. Qashqai 2,0 dCi w testowanej wersji acenta kosztuje 97 500 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Test "Echa"- nowy Nissan Qashqai+2 - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie