Augustyn Turek, prezes zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej Siarkowiec w Tarnobrzegu:
Augustyn Turek, prezes zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej Siarkowiec w Tarnobrzegu:
- Dwa tygodnie temu w tej części osiedla Przywiśle prowadziliśmy deratyzację. Być może jeden z gryzoni podtruty środkiem chemicznym uciekł, aż na czwarte piętro. Zabierzemy martwe zwierzę i powtórzymy akcję odszczurzania.
W nocy z piątku na sobotę właściciele jednego z mieszkań w bloku przy ulicy Waryńskiego usłyszeli hałas. Nawet nie domyślali, kto "włamuje się" do ich mieszkania.
SZCZUR ALBO MYSZ?
Kiedy obudzili się rano ze zdziwieniem zauważyli, że brzoskwinie, które zostawili na stole są nadgryzione. - Kształt śladów zębów pozostawiony na owocach wskazywał jednoznacznie, że jest to mysz albo szczur. Nie wierzyliśmy, jednak że gryzoń może się pojawić, aż na czwartym piętrze - mówi nasz czytelnik. - Każdy z nas wie, jak niebezpieczne są to zwierzęta oraz jak groźne choroby dla człowieka mogą przenosić. Nie mogłem pozwolić na to żeby chodził po naszej kuchni.
POLOWANIE
Nie zastanawiając się ani przez chwilę lokator bloku przy ulicy Waryńskiego postanowił założyć pułapkę na gryzonie. - Niestety nasz sublokator nie dał się złapać, choć słyszałem, jak drugą noc z rzędu buszował po kuchni. Domyśliłem się, że musiał ukryć się po szafą - dodaje.
W niedzielę nasz czytelnik postanowił wygonić szczura z miejsca schronienia. - Przygotowałem dwa kije. Pierwszy cienki i długi. Nim go prawie wymiotłem spod szafy. Drugi nieco grubszy, posłużył za broń - opowiada. - Kiedy wybiegł wystraszyłem się, bo wiedziałem, że jest to szczur. Uderzyłem go kijem. Gryzoń został trafiony i prawie natychmiast zdechł.
ZDARZA SIĘ
Blok nr 8 przy ulicy Waryńskiego jest zarządzany przez Spółdzielnię Mieszkaniową Siarkowiec. Zapytaliśmy prezesa zarządu spółdzielni Augustyna Turka, czy w ostatnim czasie na tarnobrzeskim osiedlu Przywiśle prowadzona była akcja odszczurzania.
- Nie unikniemy tego typu sytuacji. Dwa tygodnie temu w tej części osiedla Przywiśle prowadziliśmy deratyzację. Być może jeden z gryzoni podtruty środkiem chemicznym uciekł, aż na czwarte piętro. Zabierzemy martwe zwierzę i powtórzymy akcję odszczurzania - wyjaśnia Augustyn Turek.
Jak się dowiedzieliśmy, natychmiast po naszej interwencji w poniedziałkowe południe w bloku przy ulicy Waryńskiego 8 pojawili się pracownicy Spółdzielni Mieszkaniowej Siarkowiec i zabrali martwego gryzonia. Mieszkańcy kilku klatek przerażeni wizytą nieproszonego gościa napisali pismo do spółdzielni z prośbą o dodatkowe zabezpieczenia przed takimi wizytami, w postaci siatek uniemożliwiających wejście myszy, czy też szczurów do budynku.
Do sprawy kłopotliwych sąsiadów na tarnobrzeskim osiedlu Przywiśle na pewno wrócimy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?