MKTG SR - pasek na kartach artykułów

To on "gazuje" ekspedientki

Sławomir OSKARBSKI
Fot. Policja
Mężczyzna, którego twarz naszkicował policyjny rysownik, zaatakował gazem sprzedawczynię w Golemkach. Prawie na pewno ten sam człowiek napadł też sprzedawczynię w Zasowie.

Rysopis sprawcy

Rysopis sprawcy

Wiek 25-26 lat, wzrost 165-170 centymetrów, średniej budowy ciała. Twarz owalna, szeroka, o lekko śniadej cerze. W Golemkach był w czapce, uniemożliwiającej rozpoznanie koloru włosów. Oczy ciemne, brwi dość długie, gęste, lekko załamane, ciemne. Nos i usta średniej wielkości. Znakiem szczególnym była mocno wywinięta dolna warga. Podczas napadu mężczyzna miał kilkudniowy zarost. Był ubrany w jasny sweter, czarne spodnie, na dłoniach miał podgumowane, zielone rękawice robocze. Według sprzedawczyni mógł działać pod wpływem środków odurzających. Mężczyzna, który zaatakował w Zasowie, miał ciemne włosy, był ogolony, ubrany w zieloną kurtkę polarową.

W sobotę 9 stycznia do sklepiku w Golemkach wszedł młody mężczyzna. Wybrał moment, kiedy we wnętrzu nie było nikogo, oprócz 25-letniej sprzedawczyni. Klient poprosił o podanie papierosów i wódki. Kiedy kobieta spełniła jego żądanie, mężczyzna wyjął gaz pieprzowy i psiknął nim w twarz sprzedawczyni. Uciekł z towarem, którego wartość oszacowano na 109 zł. Sprzedawczyni wybiegła za nim na zewnątrz. Zdążyła zauważyć, że odjeżdża prawdopodobnie bordowym bmw z rejestracją zaczynającą się na KTA.

Kilka dni później, we wtorek 12 stycznia, do niemal identycznego rozboju doszło w Zasowie, oddalonego o kilka kilometrów od Golemek. Do sklepu wszedł mężczyzna. Ściągnął z regału zupy pomidorowe. Potem podszedł do lady i poprosił 44-letnią sprzedawczynię o papierosy. Kiedy kobieta podawała mu towar, psiknął jej w twarz gazem. Później zabrał z kasy tysiąc złotych, zostawił towar i uciekł.

- Rysopisy sprawców są podobne. Podobny też był sposób działania. W obu miejscach zabezpieczyliśmy gaz pieprzowy - mówi Wenancjusz Matysek z dębickiej policji.

Widziałeś go? Dzwoń

Policjanci proszą wszystkich, którzy coś wiedzą o sprawcy lub sprawcach napadów, o kontakt z komendą w Dębicy, telefon 14-670-63-10 lub 997.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie