- To zgroza, w jakich warunkach przebywa ten pies - żalił się mężczyzna do telefonu. - Siedzi w rozwalającej się budzie. Ciągle leci na niego pył węglowy, bo jest kilka metrów od góry węgla - powiedział. - Jest już coraz zimniej, a siedzi w budzie, która daje byle jakie schronienie. Deszcz przecieka przez dach, a buda na pewno nie daje ciepłego schronienia - zapewnił.
Sprawdziliśmy. Na składzie węgla przy dworcu kolejowym rzeczywiście jest uwiązany na łańcuchu pies, kundel. Nie wygląda na zabiedzonego, są przy nim miski, ale buda jest w fatalnym stanie. Ten pies chyba całe życie spędził na łańcuchu przy składzie węgla. Na pewno w zimie, na mrozie, jest mu zimno.
Nie zastaliśmy właściciela składu węglowego, ale losem psa postaramy się zainteresować kolejarzy, żeby wymusili na właścicielu lepszą opiekę nad zwierzęciem. Jeśli kolej chce zadbać o swój wizerunek, to nie może jej być obojętne, co się dzieje na jej terenie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?