Arkadiusz Kielar: * Jak nastroje przed meczem ze Stalą?
Tomasz Lewandowski: - Bojowe, jak przed każdym meczem. Na pewno będzie ciekawie, w szczególności dla mnie. Nigdy nie miałem jeszcze okazji zagrać przeciwko swojej byłej drużynie, to będzie pierwszy raz. Mam sentyment do Stali, grałem w niej przez rok, mam w zespole w Stalowej Woli dobrych kolegów. No, ale teraz zrobię wszystko, żeby trzy punkty zostały w Elblągu.
* Zna pan dobrze napastników Stali, będzie dzięki temu łatwiej ich powstrzymać?
- Właśnie dlatego, że wiem, co prezentują Wojtek Białek i Wojtek Fabianowski, to mam wobec nich respekt. Może nie, że się ich boję, ale mam szacunek do ich umiejętności. Na razie w tym sezonie nie strzelają goli, ale są bardzo groźni.
* Za trenera Mirosława Kality nie był pan podstawowym zawodnikiem stalowowolskiej drużyny. Będzie chciał pan teraz coś mu udowodnić?
- To fakt, ze za trenera Adamusa grałem w Stali w wyjściowym składzie, a za trenera Kality nie byłem pewny gry w pierwszej jedenastce, to też zależało od meczu, taktyki. Ale nikomu nic nie chcę udowadniać, a trenera Kalitę szanuję, jak odchodziłem ze Stalowej Woli, to powiedzieliśmy sobie, że może jeszcze nasze drogi się zejdą. Żadnej złości wobec trenera nie mam i po meczu w Elblągu na pewno zamienimy słówko.
Cała rozmowa z Tomaszem Lewandowskim w czwartkowym, papierowym wydaniu Echa Dnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?