Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Walat będzie grał w Siarce

Redakcja
Tomasz Walat podpisał z Siarką Tarnobrzeg umowę na półtora roku i chce z tarnobrzeskim zespołem awansować do trzeciej ligi.
Tomasz Walat podpisał z Siarką Tarnobrzeg umowę na półtora roku i chce z tarnobrzeskim zespołem awansować do trzeciej ligi. Sławomir Stachura
Tomasz Walat wyczuł, że stał się "niepotrzebny" w Stali Stalowa Wola i postanowił zostać piłkarzem Siarki Tarnobrzeg.

Co najmniej przez najbliższe półtora roku wychowanek rzeszowskiej Stali Tomasz Walat będzie strzelał gole dla drużyny Siarki Tarnobrzeg, z którą zamierza awansować do trzeciej ligi. Jego przejście ze Stali Stalowa Wola do tarnobrzeskiej drużyny było dla wielu kibiców sporym zaskoczeniem. Zapytaliśmy Tomka o przyczyny jego decyzji.

Piotr Szpak: * Co zadecydowało o tym, że znalazłeś się w tarnobrzeskim zespole?
Tomasz Walat: - Jak byłem młodszy marzyłem o tym, by grać w Siarce Tarnobrzeg, to był jeden z najlepszych zespołów na Podkarpaciu. Teraz, kiedy zrozumiałem, że nie ma dla mnie miejsca w Stalowej Woli, rozglądałem się za nowym zespołem. Miałem propozycję z Siarki i Izolatora Boguchwała. Wybrałem Siarkę i mam nadzieję, że nie będę tego żałował. Umowę z klubem podpisałem na półtora roku. Chciałbym z Siarką awansować do trzeciej ligi.

* Czujesz żal do działaczy "Stalówki", że nie widzieli ciebie w swoim zespole?
- Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Moim zdaniem działacze Stali Stalowa Wola zachowali się wobec mnie nie w porządku. Ewidentnie ci ludzie, także trener, chcieli się mnie pozbyć ze swego zespołu, wyczułem to i postanowiłem odejść.

* Będziesz więc fanem, czy wrogiem "Stalówki"?
- Jestem i będę za zawodnikami Stali, bo atmosfera była dobra w tej drużynie. Będę im kibicował, ale tylko im, a nie działaczom, czy trenerowi. Mam w Stalowej Woli grupę bardzo fajnych kolegów i życzę im utrzymania się w pierwszej lidze.

* Razem z Przemkiem Stąporskiem macie szansę stworzyć groźny duet napastników w czwartej lidze, jednak w sparingach zbyt często nie graliście ze sobą.
- Faktycznie, za dużo nie graliśmy ze sobą. Powoli się zgrywamy, ale nie jest to jeszcze tak, jakbym to widział. Jestem jednak pewien, że szybko znajdziemy wspólny język. Potrzeba nam jeszcze ogrania. Podczas treningów rozumiemy się bardzo dobrze, ale widać, że potrzeba nam jeszcze wiele minut spędzonych razem na boisku.

* Podobno jesteś fanem muzyki?
- To prawda. Preferuję muzykę hiphopową, lubię polski rap i rocka. Kiedy tylko mogę jeżdżę na koncerty, oczywiście nie przed meczem, ale jak tylko czas pozwala bawię się na muzycznych imprezach. Dobrze też czuję się w towarzystwie pięknych dziewcząt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie