Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Forbetu-OWG Tarnobrzeg Zbigniew Nęcek w pięknym stylu pożegnał się z reprezentacją Polski

Damian Szpak
Kinga Stefańska w ostatnim turnieju tego roku odniosła piękny sukces zostając międzynarodową wicemistrzynią Finlandii.
Kinga Stefańska w ostatnim turnieju tego roku odniosła piękny sukces zostając międzynarodową wicemistrzynią Finlandii. M. Rdazimowski
Ostatni w tym roku międzynarodowy występ tenisistek stołowych Forbetu-OWG Tarnobrzeg, który miał miejsce podczas Międzynarodowych Mistrzostw Finlandii zakończył się ich pięknym sukcesem.

Kinga Stefańska zdobyła srebrny medal w turnieju indywidualnym, a w parze z Magdaleną Sikorską sięgnęła po brązowy medal w turnieju drużynowym.

Olbrzymie powody do zadowolenia miał klubowy trener tarnobrzeskiej drużyny Zbigniew Nęcek, który po raz ostatni poprowadził reprezentację Polski.

SILNE JAPONKI

Kinga i Magda występowały w Helsinkach jako Polska A, w pierwszej rundzie miały wolny los, w drugiej pokonały kombinowany zespół Izraela i Francji 3:0, następnie wygrały z Białorusią 3:1 i w półfinale uległy późniejszym triumfatorkom Japonii B 1:3. Po turnieju drużynowym, przyszedł czas na rywalizację w turnieju indywidualnym, w którym wystartowało blisko 100 zawodniczek. Mająca niezbyt jeszcze duże doświadczenie w imprezach rangi międzynarodowej Magdalena Sikorska furory w singlu nie zrobiła. W pierwszej grze turnieju głównego pokonała reprezentantkę Irlandii Amandę Mogey 4:0 (11:7, 11:4, 11:6, 11:4), by w drugiej ulec Rosjance Anastasii Koltasowej 1:4 (4:11, 12:10, 9:11, 8:11, 4:11).

IMPONOWAŁA FORMĄ

Imponowała natomiast Kinga Stefańska, która pokonała kolejno: reprezentantkę Norwegii Sonję Obradović 4:0 (11:7, 13:11, 11:8, 14:12), Hiszpankę Annę Badorę 4:0 (11:7, 11:5, 11:3, 11:7), Szwajcarkę Monikę Fuhrer 4:0 (11:6, 11:6, 12:10, 11:7), Japonkę Soiki Tashiro 4:1 (11:4, 11:3, 9:11, 12:10, 11:4), Joannę Parker z Anglii 4:2 (11:7, 11:7, 10:12, 14:16, 11:7, 11:3). W finale tarnobrzeżanka nie sprostała silnej Japonce Soari Sakamoto przegrywając z nią 0:4 (13:15, 10:12, 6:11, 5:11).

- Sakamoto była poza zasięgiem, ale bardzo niewiele brakowało by Kinga wygrała z nią dwa pierwsze sety, a wtedy losy finału mogłyby się różnie potoczyć. Jestem pod wrażeniem bardzo dobrej taktycznie gry Kingi w półfinale przeciwko Angielce Parker, wracamy do Polski bardzo zadowoleni - powiedział nam trener Zbigniew Nęcek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie