Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener koszykarzy jeszcze wierzy

Piotr Szpak
Łukasz Grzegorzewski (z piłką) udowodnił, że należy mu się miejsce w podstawowym składzie tarnobrzeskiego zespołu.
Łukasz Grzegorzewski (z piłką) udowodnił, że należy mu się miejsce w podstawowym składzie tarnobrzeskiego zespołu. M. Radzimowski
W drużynie koszykarzy Siarki Tarnobrzeg nastąpią spore zmiany. W styczniu drużynę czeka ligowy maraton.

Koszykarze tarnobrzeskiej Siarki w tym sezonie zawodzą. Mieli walczyć o czołową "ósemkę", ba, mówiono nawet o "czwórce", a wszystko wskazuje na to, że czeka ich walka o zachowanie statusu pierwszoligowca.

O tym, że z Siarką dzieje się źle, wiadomo było już w okresie przygotowawczym do sezonu. Wtedy usprawiedliwieniem słabej gry był rzekomo ciężko przepracowany okres przygotowawczy. Ale pierwsze ligowe mecze pokazały, że to nieprawda, drużyna grała źle.

WALCZĄ I ODPUSZCZAJĄ

Trzeba przyznać, że w kilku przegranych dotychczas spotkaniach "Siarkowcom" zabrakło odrobiny szczęścia, ale kilka spotkań, jak chociażby z Resovią Rzeszów, Prokomem II Trefl Sopot czy Big Starem Tychy, zostało "odpuszczonych".

- W kilku spotkaniach nasi zawodnicy byli wręcz ośmieszani przez rywali. Tak było w Sopocie, gdzie przegrali z juniorami. Niektórym nagle zaczyna brakować ambicji, inni wybierają sobie mecze, w którym chce się im grać. Nazwiska? Nie. Ja jestem z drużyną w tych dobrych i tych trudnych chwilach, a brudy "pierzemy" we własnym gronie - mówi szkoleniowiec koszykarzy Siarki Zbigniew Pyszniak.

CZAS NA ZMIANY

Nowych graczy w Siarce nie będzie, co nie oznacza, że nie będzie ich wcale. Największa zmiana szykuje się w wyjściowym składzie tarnobrzeskiej drużyny. Dotychczasowa "piątka" zawodziła, niektórzy podstawowi zawodnicy będą teraz musieli walczyć o miejsce w wyjściowym składzie. Łukasz Grzegorzewski już dawno powinien być graczem pierwszej "piątki" tarnobrzeskiego zespołu, wiele jednak na to wskazuje, że teraz już tak będzie.

- Mam pewną koncepcję, ale nie zdradzę jej. Niech się nasi rywale dowiedzą o wszystkim w ostatniej chwili. Zmiany w "piątce" muszą nastąpić - mówi Pyszniak.

JESZCZE WIERZY

Trener koszykarzy Siarki wierzy jeszcze w to, że jego podopieczni powalczą o miejsce w czołowej "ósemce" ligi. Będzie to jednak zadanie niezmiernie trudne.

- Czeka nas teraz pięć niezmiernie trudnych spotkań, ale ja wierzę w nasz zespół. Chłopcy pewnie będą chcieli zrehabilitować się. Jeszcze wygramy cztery z tych pięciu czekających nas meczów, wtedy wrócimy do gry o "ósemkę". Jeśli się nie uda, pozostanie nam walka o dziewiąte lub dziesiątce miejsce, które gwarantuje utrzymanie się w pierwszej lidze bez konieczności rozgrywania play out - snuje plany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie