- W momencie jak ogłoszono że jestem "urlopowany" w Stali, od razu dostałem telefon z Wisłoki - mówi Mirosław Kalita. - To nie był jedyny klub który się do mnie zgłosił, ale Wisłoka to mój macierzysty klub i chcę pomóc w walce o awans do czwartej ligi. Dla mnie praca w klasie okręgowej to żadna ujma, a w zespole mam piłkarzy z przeszłością w drugiej czy trzeciej lidze. Stali i jej nowemu trenerowi, Pawłowi Wtorkowi, życzę żeby zespół się utrzymał w drugiej lidze. W obecnej sytuacji finansowej klubów trzeba stawiać na ludzi z rodzimego miasta i myślę, że zatrudnienie Pawła Wtorka to dobry ruch działaczy.
Szkoleniowiec zapowiada, że o ile czas mu będzie na to pozwalał, będzie przyjeżdżał na mecze do Stalowej Woli. Walcząca o awans do czwartej ligi podkarpackiej Wisłoka jest obecnie na drugim miejscu w tabeli, a liderem jest inny dębicki zespół - Igloopol.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?