Koniec głaskania po głowach piłkarzy drugoligowej Stali Stalowa Wola. Trener Sławomir Adamus zdenerwował się na niektórych swoich podopiecznych za postawę w ostatnim sparingu z KSZO w Ostrowcu Świętokrzyskim. I otwarcie ich skrytykował.
Jak mówi szkoleniowiec, chodzi o zawodników, którzy w meczu z KSZO (1:1) weszli na boisko w drugiej połowie spotkania. I zaprezentowali się grubo poniżej oczekiwań.
TO NIE KARA
Szkoleniowiec podkreśla, że ma w zespole 17-18 zawodników, którzy prezentują wyrównany poziom. Nie ma gwiazd, jest za to konkurencja o miejsce w podstawowym składzie. Niektórzy jednak o tym zapominają.
- Niektórzy piłkarze muszą zrozumieć, że wchodząc na boisko muszą prezentować określoną jakość - mówi Sławomir Adamus. - Nie chcę wymieniać nazwisk, porozmawiam z tymi zawodnikami sam, ale to nie jest tak, że oni grają w drugiej połowie, a nie od początku meczu, za karę. Do niedawna było tak, że mieliśmy 12-13 ludzi do grania i oni grali w lidze czy powinni czy nie. Teraz jest inaczej i kto zagra w meczu, zadecyduje sam - swoim zaangażowaniem i pracą. Niektórzy prezentują się nie tak, jak oczekuję, zamiast robić postępy wypadają słabiej niż wcześniej. To siedzi w ich głowach, nie jest kwestią umiejętności, więc mam nadzieję, że sytuacja się poprawi.
KŁOPOT BOGACTWA
Trener Stali może mieć satysfakcję, że w przerwie zimowej on i działacze piłkarskiej spółki zdołali wzmocnić zespół, doszło do składu kilku ciekawych graczy. Ostatnio umowy podpisali Wojciech Białek i Patryk Walasek.
- Można powiedzieć, że mam teraz kłopot bogactwa - komentuje Sławomir Adamus. - Dążyliśmy do wzmocnienia zespołu i to się stało, Białek strzela gole w sparingach, Walasek też prezentuje się bardzo dobrze, szybkościowo i taktycznie, to zawodnik o dużych możliwościach, nie zawiódł na lewej obronie. Cieszę się z pozyskania bramkarza Pawła Sochy, bo mamy partnera do rywalizacji z Barkiem Dydą, Bartek Strzębski też potrafi grać, podobnie jak Michał Skórski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?