W poniedziałkowym treningu tarnobrzeskiej drużyny uczestniczył będzie nowy zawodnik, 26-letni Amerykanin Travis Releford, powinien być on silnym punktem naszego zespołu.
Ekipie Siarki przyszło na początek rozgrywek zmierzyć się w zespołami, które rozdawać będą karty. Najpierw przyszła porażka 51:87 we własnej hali z PGE Turów Zgorzelec, a następnie wyjazdowa przegrana 67:94 z mistrzem Polski Stelmetem Zielona Góra. Tylko najwięksi optymiści mogli liczyć na powtórkę z minionego Sezonu kiedy to nasz zespół wygrał trzy kolejne spotkania. Teraz już takiego uśmiechu losu nie było. W pierwszym meczu sezonu z trzech Amerykanów występujących w tarnobrzeskim zespole najgorzej spisał się mierzący aż 211 centymetrów wzrostu i solidnie zbudowany Darien Nelson-Henry, ale już mecz w Zielonej Górze pokazał, że drzemią w nim spore możliwości.
Miniony weekend tarnobrzeska drużyna miała wolny, a najbliższy mecz rozegra w sobotę 22 października z BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski, a tydzień później zmierzy się na wyjeździe z Rosą Radom. Terminarze co prawda nie grają, ale trzeba przyznać, że układ gier tarnobrzeskiej drużyny jest fatalny i dobrze będzie jeśli w czterech pierwszych kolejkach naszej ekipie uda się odnieść jedno zwycięstwo. Listopad też nie będzie dla Siarki łatwym miesiącem. Rozpocznie się od spotkania z Polskim Cukrem Toruń we własnej hali, a później przyjdą wyjazdowe mecze z Treflem Sopot, Anwilem Włocławek oraz King Wilkami Morskimi Szczecin. Lepiej powinno być w grudniu, kiedy to zespół Siarki będzie rywalizował z drużynami będącymi z naszym zasięgu możliwości, więc fanom basketu w Tarnobrzegu pozostaje uzbroić się w cierpliwość.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?