Jego właściciel Wojciech Kołodziej otrzymał od miasta zgodę na kupno działek przyległych do budynku. To pozwoliło rozbudować obiekt i zmienić straszydło w ładny obiekt. Dobudowana jest dodatkowa bryła na parterze z powierzchniami handlowymi i kolejnymi pięcioma kondygnacyjnymi z 35 mieszkaniami.
Budynek stanął w samym centrum Stalowej Woli już po roku 1990 według projektu tarnobrzeskich architektów. Ta szkaradna bryła, nazywana jest gołębnikiem, silosem zbożowym albo „więzieniem Alcatraz” od nazwy słynnego amerykańskiego więzienia na Wyspie Pelikanów na Pacyfiku. Choć wydaje się, że architektura więzienia bije na głowę to, co od ćwierć wieku szpeci miasto w samym środku. - Jestem o dwadzieścia lat starszy i mądrzejszy. Chcę uporządkować ten teren. Zmienić kształt budynku, nadać mu nową estetykę, zagospodarować go na miarę XXI wieku - stwierdził Wojciech Kołodziej.
Budynek ma małe, niczym strzelnicze okienka, zwalista bryła oderwana jest od stylów klasycznych już w mieście wykorzystanych. Dla wielu niezrozumiałe jest, jakim cudem taki budynek w najbardziej reprezentacyjnej części miasta w ogóle stanął.
Inwestor ma pomysł jak nadać budynkowi nową jakość. W zaprezentowanych wizualizacjach dominują biel i odcienie szarości. Nie zabraknie trzykondygnacyjnego nadziemnego parkingu. Po przebudowie obiekt będzie miał kształt litery U. Inwestycja jest kosztowna i potrwa prawdopodobnie dwa lata.
ZOBACZ TAKŻE:
Wypadek na Szosie Lubickiej. Zginęły dwie osoby
(Źródło: nowosci.com.pl)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?