[galeria_glowna]
Janusz Stępień, prezes Kantoru:
Janusz Stępień, prezes Kantoru:
Cóż ja mogę w takiej chwili powiedzieć? Chyba tylko to, że tak jak wszyscy mieszkańcy Turbi, tak i ja jestem szczęśliwy, bo nasza piękna pucharowa przygoda trwa nadal. Wygraliśmy ten mecz zasłużenie, gdyby szczęście nam wcześniej dopisało, to ten mecz zakończyłby się naszą wygraną w czasie 90 minut. Nie ma sensu nikogo wyróżniać, bo wszyscy zagrali bardzo ambitnie. Po meczu naszej radości nie było końca.
Czwartoligowy Kantor Turbia zagra w kolejnej rundzie Pucharu Polski! Wczoraj beniaminek czwartej ligi pokonał po dogrywce lubelski Motor. Smutni natomiast wracali z Niepołomic piłkarze Stali Stalowa Wola, których pucharowa przygoda już sie zakończyła.
Kantor Turbia - Motor Lublin 1:0 (0:0, 0:0).
Bramka: 1:0 Damian Juda 114.
Kantor: Furtak - Olko, Słowik, Dziedzic, Krawiec 960 Tkacz) - Luts, Gruszczyk, Kobylarz (55 Kapica), Serafin - Sojecki, Juda.
Motor: Oszust - Batata, Fiedeń, Karwan, Orłowski - Niżnik, Pyda, Prędota, Tycko (103 Czułowski) - Górniak (75 Rzerdzicki), Litun (46 Młynarski).
Czerwone kartki: Fiedeń (M., 78 min., za drugą żółtą), Czułowski (M., 116 min., za brutalny faul). Żółte: Kapica, Kobylarz (K), Fiedeń, Pyda, Krawiec (M). Sędziował: Sebastian Krasy z Krakowa. Widzów 500.
Między 18 i 19 minutą gospodarze mogli pokusić się o strzelenie goli. Najpierw długie podanie do Piotra Sojeckiego posłał Igor Luts, ale ten wychodząc sam na sam z bramkarzem gości zbyt mocno wypuścił sobie piłkę. Po chwili Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego ładny strzał głową oddał Grzegorz Słowik, ale ku rozpaczy miejscowych kibiców piłka odbiła się od poprzeczki. Gospodarze mogli zostać ukarani w 38 min, kiedy too dośrodkowaniu Marcin Fiedenia z czterech metrów do pustej bramki nie trafił Michał Górniak. Od 78 min miejscowi grali z przewagą jednego zawodnika, bowiem Fiedeń ukarany został drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką. Jedyny gol meczu padł w 114 minucie, Luts wymanewrował trzech graczy gości, podał do Grzegorza Kapicy, ten dośrodkował wzdłuż bramki, a zamykający akcję Damian Juda trafił do siatki.
Puszcza Niepołomice - Stal Stalowa Wola 1:1 (1:1, 1:1), rzuty karne 5:3.
Stal: Ciołek - Demusiak, Wieprzęć, Żmuda, Radawiec - Walaszczyk (82 Horajecki), Piątkowski, Białek (63 Fabianowski), Byrski - Skórski, Gettinger (46 Turczyn).
Puszcza: Kwedyczenko - Radwański, Księżyc, Kowalski, Zontek - Bojarski (60 Serafin), Struzik, Moskała (70 Keshi), Moskalik (75 Żywczyk) - Holewiak, Kok.
Czerwona kartka: Kowalski (P., 89 min., za drugą żółtą). Żółte: Kowalski, Struzik (P), Wieprzęć, Walaszczyk (S). Sędziował: Mirosław Górecki z Rudy Śląskiej. Widzów 750.
W pierwszych 20 minutach drugiej połowy Stal miała trzy wyśmienite okazje do zdobycia goli, ale nie wykorzystali ich kolejno: Wojciech Białek, Jarosław Piątkowski i Wojciech Fabianowski. Z kolei w 74 min nasz zespół od utraty gola uratował słupek, w który wycelował Struzik. Od 89 min gospodarze, po czerwonej kartce Kowalskiego, grali w osłabieniu, ale nasz zespół w dogrywce tego nie wykorzystał. W serii rzutów karnych gole dla Stali strzelili: Piątkowski, Fabianowski i Wieprzęć, natomiast strzał Skórskiego obronił Kwedyczenko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?