Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Turcja. Kaykami po stokach Turcji (zdjęcia)

Piotr KUTKOWSKI
Śniegu nie brakowało, narciarskich emocji też, a wszystko to oprawione było wschodnią egzotyką i spotkaniami z historią sięgającą tysięcy lat. Mowa o pobycie w tureckim Erzurum.
Erzurum

Erzurum. Na narty do Turcji

Turcja. Kaykami po stokach Turcji (zdjęcia)
Piotr Kutkowski

(fot. Piotr Kutkowski)

Tatry już były wielokrotnie, Alpy też, była nawet jazda na nartach w Maroku i niedosyt z tego, że nie udało nam się pojeździć w Iranie. Kiedy więc pojawiła się za sprawą biura "Itaka" możliwość szaleństw na białym puchu w Turcji, pytanie brzmiało nie czy, a kiedy to zrealizujemy. Polowaliśmy tylko na ofertę "last minut", a gdy taka się pojawiła, natychmiast z niej skorzystaliśmy. I tylko znajomi, gdy dowiedzieli się o naszej decyzji, ze zdziwieniem pytali: "To w Turcji da się jeździć się na nartach?". Odpowiedzią było, że w Erzurum, mieście położonym na wysokości około 1950 m.n.p.m u podnóży Gór Pontyjskich w 2011 roku odbywała się zimowa Uniwersjada.

Szaleństwa w kuchni

Po ponad 3 godzinach lotu z Warszawy lądujemy na małym lotnisku. Samolot jest wypełniony ludźmi i narciarskim sprzętem.
Kolejne czterdzieści minut jazdy i trafiamy do najwyżej położonego hotelu - "Dedeman", zdążając jeszcze na kolację. Bakłażany i inne warzywa pieczone, duszone i szykowane na różne sposoby, jagnięcina, baranina, cielęcina, grilowane ryby, sałatki, wyjmowane wprost z pieca chrupiące "łódeczki" wypełnione aromatycznym farszem i mnóstwo słodkości…
- Uczta królewska to mało powiedziane, lepiej powiedzieć sułtańska…- ktoś zauważa.

Panoramy w słońcu

Poranek wita nas pięknym słońcem i zapierającymi dech w piersiach widokami. Wyciągi są tuż przy hotelu, na stok wychodzi się niemal wprost z pokoju. Pierwsza kanapa wywozi nas na miejsce, z którego możemy albo zjechać korzystając z trasy czerwonej lub niebieskiej, ale dojechać do kolejnego krzesełka, za pomocą którego dostajemy się tuż pod wierzchołek sięgający 3100 metrów n.p.m. To wspaniały, naturalny taras widokowy, panorama pokrytych śniegiem wierzchołków sięga kilkudziesięciu kilometrów.

Najlepiej cieszyć się tym obrazem jadąc długą, liczącą kilka kilometrów trasą, która wydaje się być stworzona do tego typu wrażeń. Amatorzy sportowych emocji kierują się w lewą stronę - tam czeka na wszystkich stroma ściana dająca szanse na poczucie się Alpejczykiem, a potem, długiego szusowania zboczem góry. Niestety, pomimo, że w okolicy jest jeszcze kilka wyciągów, w tym na sam szczyt, to są one nieczynne, podobnie jak i prowadzące obok nich trasy. Ale ślady na śniegu wskazują, że nie brakuje amatorów i takiej jazdy.

Narciarski dzień przecinany jest na godzinę czy dwie "sułtańskim" obiadem i kończy się po 16. Potem jest czas na odnowienie sił w saunach i tureckiej łaźni i "sułtańską" kolację.
W takim rytmie płyną kolejne dni, dodatkowymi atrakcjami są świeże opady śniegu, który mieszając się z ratrakowanym podłożem sprawia wyjątkową radość z szusowania i daje możliwość zabawy w robienie śnieżnych pióropuszy.

Turcja. Kaykami po stokach Turcji (zdjęcia)
Piotr Kutkowski

(fot. Piotr Kutkowski)

W Erzurum

Załamanie pogody przychodzi czwartego dnia - silny wiatr i zadymka zniechęcają do wyjścia na stok. To dla nas sygnał, by zwiedzić Erzurum, którego dzieje sięgają 6 tysięcy lat. W starożytności miasto nosiło nazwę Karin i było stolicą regionu o tej samej nazwie, będącego częścią królestwa Armenii. Po podziale królestwa pomiędzy cesarstwo rzymskie i Persję Sasanidów w 387 r. n.e. miasto pod zarząd rzymski, który ufortyfikował je i zmienił nazwę na Theodosiopolis na cześć cesarza Teodozjusza I Wielkiego. W 701 r. miasto zostało zdobyte przez Umajjadów, potem znajdowało się w rękach Bizantyjczyków i tureckich imperiów, z przerwami na panowanie Mongołów i Rosjan.

Jednym ze świadectw tej burzliwej historii jest twierdza z wieżą, w której umieszczono zegar darowany w XIX wieku przez brytyjską królową Wiktorię. Najsłynniejsze meczety to Ulu Cami - Wielki oraz Lala Pasa Cimi, którego klasyczna architektura przypisywana jest twórcy Błękitnego Meczetu w Istambule. Tuż obok znajduje się budynek Yakutive Medresi, w którym mieściła się dawniej szkoła koraniczna, a obecnie ulokowane jest Turecko- Islamskie Muzeum Sztuki I Etnografii. Najsłynniejsza medresa - Dwóch Minaretów z XIII wieku znajduje się niestety w remoncie, ale idąc obok niej pod górę małą uliczką natrafiamy na cztery grobowce seldźuckie. Akurat w tym czasie swoje modły zaczynają muaezzini, a ich zwielokrotniony głosy wypełniają całe miasto.

Turcja. Kaykami po stokach Turcji (zdjęcia)
Piotr Kutkowski

(fot. Piotr Kutkowski)

Kuszenie i "kayakowanie"

Herbatą wabi najpierw właściciel małego, prywatnego muzeum, a potem kurdyjski sprzedawca ubrań i tkanin. Zachwala, że były one ręcznie robione i zdobione. Ukryty w starym karawansejarze bazar kusi wyrobami jubilerskimi, na pobliskich uliczkach tłoczą się stoiska z orientalnymi przyprawami, słodyczami, miodami i serami, wśród których "króluje" ser zaszyty w kozią skórę. Kolorytu całości dodają tureckie kobiety noszące tradycyjne stroje i mają głowy okryte chustami.

W ostatnie dni testujemy jeszcze trasy narciarskie znajdujące się w dwóch innych miejscach, bliżej Erzurum. Są zróżnicowane, świetnie przygotowane. Co ważne jeździ się na nich znacznie taniej w niż w Polsce i "na okrągło".
"Kayak" to turecka nazwa narciarstwa. Teraz już wiemy, że warto "kajakować" w Erzurum.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Turcja. Kaykami po stokach Turcji (zdjęcia) - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie