Turów lepszy od Siarki (video, zdjęcia)

[galeria_glowna]
ZOBACZ ZAPIS RELACJI NA ŻYWO Z MECZU

ASK KS Siarka Tarnobrzeg - PGE Turów Zgorzelec 70:83 (17:26, 22:17, 13:22, 18:18)

SIARKA: Michael Deloach 25, Stanley Pringle 13, Daniel Wall 15, Louis Truscott 7, Rafał Rajewicz 6 oraz Eric Taylor 4, Tomasz Pisarczyk, Stefan Blaszczynski.

PGE Turów: Torey Thomas 10, David Jackson 6, Michał Gabiński 12, Konrad Wysocki 9, Ivan Zigeranović 4 oraz Robert Tomaszek 11, Marko Brkić 19, Bartosz Bochno 6, Oskar Bukowiecki 2, Daniel Kickert 2, Michael Kuebler 2.

Siarka po serii porażek w sobotę za wszelką cenę chciała wygrać. Gospodarze zagrali bez Kevina Goffney'a, który od piątku nie jest już zawodnikiem Siarki, wciąż poza grą pozostaje Bartosz Krupa. Natomiast lider ze Zgorzelca przyjechał na mecz w najsilniejszym składzie. Coach gości Jacek Winnicki rotował składem i mimo kilku zrywów tarnobrzeskiej ekipy, zwycięstwo Turowa nie było zagrożone.

Siarka prowadziła do 7 minuty pierwszej kwarty, a potem po skutecznych akcjach Marko Brkicia i Michała Gabińskiego, Turów "odjechał" na bezpieczną przewagę. Tarnobrzescy kibice mogli mieć jeszcze nadzieję na końcowy sukces, tym bardziej że w drugiej kwarcie po seriach rzutów Stanleya Pringle'a oraz Michaela Deloacha gospodarze przegrywali "tylko" 39:43. Druga połowa rozpoczęła się od akcji "2+1" Louisa Truscotta i Siarka przegrywała dwoma punktami. Wtedy nastąpił "kryzys" i po kilku głupich stratach "Siarkowców" goście zdobyli 14 punktów przewagi i nie pozwolili już odrobić.

- Cały zespół zasłużył na wyróżnienie. Wiedzieliśmy, że w Tarnobrzegu nie będzie łatwo dlatego cieszymy się ze zwycięstwa i już myślami jesteśmy przy następnych spotkaniach - powiedział po meczu Jacek Winnicki, coach Turowa Zgorzelec.

W szeregach gości najskuteczniejszym zawodnikiem był Marko Brkić (19 punktów, 6 zbiórek), warto wyróżnić także Torey'a Thomasa, który doskonale kierował grą w ataku i "rozdał" osiem podań po których "dziurawiony" był kosz Siarki.

W Siarce po raz kolejny zawiódł Stefan Blaszczynski, który miał być "strzelbą" rzucając kilkanaście punktów w meczu, a w sobotę zakończył spotkanie z zerowym dorobkiem punktowym. Grę Siarki "ciągnęli" Michael Deloach (25 punktów - rekord życiowy w TBL), Stanley Pringle (13 punktów) oraz Daniel Wall (15 punktów, 2x3). Ogromne nadzieje były pokładane także w grze Louisa Truscotta (7 punktów, 5 zbiórek), który jak się okazało przegrał walkę z bólem.

- Mam problemy z kolanem, cały czas boli i co najgorsze już nie pomagają mi środki przeciwbólowe. Jest mi przykro, bo zgłaszałem ten problem i powiedziałem, że nie jestem w pełni gotowy. Dałem z siebie wszystko co mogłem - mówi Louis Truscott.

Więcej o meczu przeczytają Państwo w poniedziałkowym sportowym dodatku do Echa Dnia.