Tylko u nas. Ważna osoba w Watykanie: - Kanonizacja Jana Pawła II jest blisko

Ojciec Szczepan Tadeusz Praśkiewicz

Ojciec Szczepan Tadeusz Praśkiewicz

Ma 55 lat, pochodzi z Grabowca w województwie świętokrzyskim. Ukończył Szkołę Podstawową w Piotrkowicach, Liceum Ogólnokształcące w Wadowicach, od 1980 do 1988 roku studiował teologię w Rzymie. Doktoryzował się na Teresianum i odbył studia specjalistyczne z mariologii na Marianum.

Pochodzący z Kielecczyzny ojciec Szczepan Praśkiewicz od 1998 roku jest konsultorem watykańskiej Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Ma bogatą wiedzę z tej dziedziny, dlatego zapytaliśmy go o kanonizację polskiego papieża Jana Pawła II.

Czytaj też: Hierarchowie uznali cud Jana Pawła II. Kanonizacja jeszcze w tym roku?

We wtorek pojawiły się informacje, że członkowie Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych uznali cud za wstawiennictwem błogosławionego Jana Pawła II, który jest niezbędny do jego kanonizacji. Jest wielce prawdopodobne, że w tym roku polski papież zostanie ogłoszony świętym, pod uwagę brany jest dzień 8 grudnia.

Dorota Kułaga: Czy jest to już przesądzone, że kanonizacja Jana Pawła II odbędzie się w tym roku?

- Fakt, że świat interesuje się sprawą kanonizacji błogosławionego Jana Pawła II, co ma swoje odbicie w mediach, nie może nie cieszyć. Oznacza bowiem, że pamięć o wielkim jego pontyfikacie jest nadal żywotna, i co więcej, że osobowość i święte życie i zaangażowanie polskiego papieża dla dobra ludzi nie zostały zapomniane. Czym innym natomiast byłoby wywieranie presji psychologicznej na Stolicę Apostolską, dyktując terminy jego kanonizacji, to jest ogłoszenia świętym. Tak czy inaczej, wydaje mi się, że ta kanonizacja jest już bliżej niż dalej.

Jeśli tak, to jaki termin - wg ojca - wchodzi w grę? Najczęściej podawana jest data 8 grudnia.

- Termin ten, jak powiedział niedawno ksiądz kardynał Stanisław Dziwisz, wyznaczy nowy papież Franciszek. Data kanonizacji Ojca Świętego nie będzie na pewno przygodna. 8 grudnia na przykład przypada rocznica zamknięcia Soboru Watykańskiego II, ale to zima i termin raczej niewygodny ze względów klimatycznych, zwłaszcza dla nas, Polaków. Spontanicznie więc myślimy o datach wcześniejszych, październikowych, to jest o którejś październikowej niedzieli, w pobliżu rocznicy wyboru błogosławionego Jana Pawła II, czy też rocznicy inauguracji pontyfikatu. A gdyby w grę wchodziła wiosna, to mamy rocznicę beatyfikacji w dniu 1 maja... Pozostawmy to decyzji nowego papieża.

Czy faktycznie zakończył się już proces kanonizacyjny?

- W którejś z wcześniejszych rozmów przypominałem, że do kanonizacji wymagane jest rozprzestrzenienie się kultu błogosławionego poza środowisko, z którego się wywodzi. I zatwierdzenie cudu, to jest zjawiska niewytłumaczalnego przez naukę, a wyproszonego u Boga za przyczyną błogosławionego, i co więcej, cud ten powinien się wydarzyć po beatyfikacji. W przypadku błogosławionego Jana Pawła II w odniesieniu do wymogu rozprzestrzenia się jego kultu nie ma najmniejszego problemu, gdyż jest on powszechny na wszystkich kontynentach. Ludzie otrzymują też liczne łaski za przyczyną błogosławionego i to łaski nie tylko nadprzyrodzone, jak na przykład nawrócenia, porzucanie nałogów, pojednania w rodzinach czy w sąsiedztwie, ale także wręcz fenomeny natury fizycznej, jak chociażby powroty do zdrowia. Jeden z takich cudów wybrano do badania kanonicznego w perspektywie kanonizacji.

Papież Franciszek przedłużył tę posługę

Papież Franciszek przedłużył tę posługę

Od 1998 roku ojciec Szczepan Praśkiewicz jest konsultorem watykańskiej Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Papież Franciszek przedłużył mu tę posługę, podobnie jak wszystkim kurialistom rzymskim, "donec aliter providatur", czyli do czasu, kiedy zostanie zadecydowane inaczej.

Pojawiły się opinie, że do kanonizacji wzięty został cud uzdrowienia pewnej Kostarykanki cierpiącej na poważne uszkodzenie mózgu i że doszło do niego w czasie beatyfikacji. Czy to będzie faktycznie cud, który "zadziwi" świat?

- Dopóki Ojciec Święty nie autoryzuje Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych do opublikowania dekretu o tymże cudzie, nie mogę nic powiedzieć w tej sprawie. W tej Kongregacji nad domniemanym cudem do kanonizacji każdego błogosławionego, obraduje najpierw konsylium lekarskie lub innych biegłych, w zależności od przypadku, którzy stwierdzają jego wytłumaczalność lub niewytłumaczalność z punktu widzenia nauki. Potem sprawą zajmują się teologowie konsultorzy, aby wykazać związek przyczynowo-skutkowy, pomiędzy modlitwą do błogosławionego a uzdrowieniem lub innym niewytłumaczalnym zjawiskiem. W końcu nad przedłożonym przypadkiem obradują kardynałowie i biskupi z Kurii Rzymskiej. Jeśli kolegialne opinie tych gremiów są pozytywne, sprawa trafia na biurko papieża, który podejmuje ostateczną decyzję. I po tak zwanym konsystorzu, to jest po zasięgnięciu rady kardynałów rezydujących w Rzymie, wyznacza datę kanonizacji.

I na koniec chciałam zapytać o kolejną książkę - dziesiąty tom cyklu "Świętość kanonizowana". Co skłoniło ojca do podzielenia się bogatą wiedzą z tej dziedziny?

- Do dzielenia się wiedzą dotyczącą procedur beatyfikacyjnych i kanonizacyjnych zapraszają sami czytelnicy, często ludzie świeccy, których ta tematyka coraz bardziej interesuje. A to z pewnością dlatego, że Kościół wynosi na ołtarze coraz to nowych świętych i to z czasów bardzo nam bliskich, jak chociażby Jan Paweł II, matka Teresa z Kalkuty, siostra Łucja z Fatimy czy ksiądz Jerzy Popiełuszko. Niektórzy się temu dziwią i woleliby, aby beatyfikacji i kanonizacji było trochę mniej… Ja nie podzielam ich rozumowania, bo to tak, jakby chcieli, żeby na wiosnę było mniej kwiatów w naszych ogródkach. Święci bowiem, to niczym kwiaty w ogrodzie Kościoła.