ZOBACZ TAKŻE:
Policja złapała fałszerza "orzeszkowego gangu". Znaleziono 300 sztuk podrobionych dokumentów
(Dostawca: x-news)
W poniedziałek do południa poziom Wisły podniósł się o zaledwie dwa centymetry. Przed rokiem sytuacja była jeszcze trudniejsza, Wisła miała 71 centymetrów głębokości i z powodu płycizn żeglugę wstrzymał Port Handlowy. Rekord niskiego stanu Wisły padł latem 2011 roku - w Sandomierzu miała nieco ponad 50 centymetrów głębokości. Dla porównania, rok wcześniej tuż przed powodzą Wisła miała 842 centymetrów głębokości. Także poziom wody w Sanie w ostatnich dniach się obniża. W poniedziałek około południa na wodowskazie w Nisku było 112 centymetrów, a w sobotę jeszcze 121. Z kolei przy wodowskazie w Radomyślu nad Sanem w tym czasie San miał 113 centymetrów głębokości, dwa dni wcześniej - 222 centymetry.
Na razie Polska Grupa Energetyczna nie wydała komunikatu o planowanym ograniczeniu dostaw energii elektrycznej spowodowanych niskimi stanami wód i wysoką temperaturą samej wody (bloki chłodzone są wodą), przed rokiem ograniczenia takie występowały między innymi w Elektrociepłowni Stalowa Wola. Upalny początek lata daje się już we znaki rolnikom i sadownikom. Susza to mniejszy plon (zboża, ziemniaki) lub znacznie gorsza jakość (maliny, jabłka). Pojawiły się apele do mieszkańców o rozważne korzystanie z wody z wodociągu. „Wodę należy wykorzystywać tylko do celów socjalno-bytowych. Zabrania się używania wody do podlewania ogródków, mycia samochodów, napełniania przydomowych basenów. Ograniczenia w korzystaniu z wody obowiązują do odwołania. Proszę o zrozumienie sytuacji” - apeluje w komunikacie Zdzisław Wójcik, burmistrz Zaklikowa (powiat stalowowolski). Podobny apel widnieje na stronie Urzędu Gminy i Miasta Rudnik nad Sanem (powiat niżański).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?