Kiedyś nie miałyby szans na urodzenie i wychowywanie dziecka jednocześnie chodząc do szkoły. Teraz dostają się do liceum, zdają maturę i mają zapewnioną opiekę psychologa.
Uczennica w ciąży to nie jest już temat tabu. Dyrektorzy deklarują, że każda dziewczyna, która ucząc się zachodzi w ciążę, a potem urodzi dziecko ma wsparcie i opiekę.
POMOC W SZKOLE
- Te czasy, kiedy tuż po informacji o ciąży uczennicy, przenoszono ją do wieczorówki już minęły. Przyznam, że takie przypadki zdarzają się w naszej szkole sporadycznie, ale uczennica, która spodziewa się dziecka w żaden sposób nie jest dyskryminowana. Wręcz przeciwnie, teraz może liczyć na wsparcie nauczycieli i dużą pomoc. Jeśli zdarza się, że rezygnuje z chodzenia do szkoły, to nie dzieje się tak z powodu nacisków, a jej wyboru, ze względu na dobro przebiegu ciąży. Wtedy korzysta z indywidualnego toku nauczania - zapewnia Mariusz Potasz, dyrektor Liceum Ogólnokształcącego imienia Komisji Edukacji Narodowej w Stalowej Woli.
Iwona Rudnicka, zastępca dyrektora z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych numer 3 w Tarnobrzegu, potwierdza, że każdego roku w ich szkole uczy się kilka uczennic, które są w ciąży lub już urodziły dziecko.
CZĘSTO BARDZIEJ PILNE
- Nikt w naszej szkole z tego powodu nie robi przyszłym mamom przykrości. Myślę głównie o nauczycielach, bo w relacjach z rówieśnikami bywa różnie. Uczennice po powrocie nadrabiają materiał. Często stają się bardziej zdyscyplinowane i pilne - mówi.
Tylko w ubiegłym roku w Nisku rodziło 5 nastolatek, w Stalowej Woli 11, a w Tarnobrzegu 18. W pierwszych miesiącach tego roku do naszych lecznic zgłosiło się już kilka nastolatek, które spodziewają się dziecka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?