Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uczniowie "Kościuszki" wygrali Spartakiadę Młodzieży w Stalowej Woli (zdjęcia)

Arkadiusz Kielar
W Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych numer 2 imienia Tadeusza Kościuszki mają powody do dumy, reprezentacja szkoły wygrała po raz trzeci z rzędu Spartakiadę Młodzieży.
W Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych numer 2 imienia Tadeusza Kościuszki mają powody do dumy, reprezentacja szkoły wygrała po raz trzeci z rzędu Spartakiadę Młodzieży. Arkadiusz Kielar
W Spartakiadzie Młodzieży w Stalowej Woli po raz trzeci z rzędu triumfowała drużyna z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych numer 2 imienia Tadeusza Kościuszki.

Zwycięzcy dzięki trzeciej wygranej otrzymali przechodni do tej pory puchar dla najlepszej drużyny już na własność. W hali Miejskiego Ośrodka Sporty i Rekreacji jak zwykle podczas Spartakiady nie brakowało wielkich emocji, wspaniałego dopingu i specjalnego gościa.

Sportowa Spartakiada zorganizowana została przez starostwo powiatowe już po raz czwarty z okazji rozpoczynającej się wiosny. Wzięły w niej udział reprezentacje szkół ponadgimnazjalnych ze Stalowej Woli.

ZAIMPONOWALI DYREKTORZY

Na zawody pod patronatem starosty co roku zapraszani są znani sportowcy, w Stalowej Woli gościli już Przemysław Saleta, Witold Roman, Tomasz Wieszczycki czy Otylia Jędrzejczak, a teraz przyjechał Jacek Wszoła, mistrz olimpijski w skoku wzwyż z Montrealu w 1976 roku. Imprezę poprowadzili Waldemar Pawłowski oraz Edward Durda, znany telewizyjny komentator sportowy pochodzący ze Stalowej Woli. W sprawnym przeprowadzaniu konkurencji pomagali stalowowolscy trenerzy, Jaromir Wieprzęć, Mirosław Barszcz, Artur Chomiak, były też inne znane postaci związane z regionalnym sportem i szkołami, Bogdan Pamuła, Paweł Wtorek, Krystian Lebioda, Stanisław Wierzgacz, Robert Grzyb, Jakub Patkiewicz, Krzysztof Chrustowski czy Stanisław Wierzgacz.

Emocji jak zwykle było co niemiara, w konkurencjach rywalizowali uczniowie, nauczyciele, a także dyrektorzy szkół, którzy wzięli udział w konkurencji… zakładania strojów ludowych. Rewelacyjnie prezentował się w tej dziedzinie dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących imienia Komisji Edukacji Narodowej, Mariusz Potasz, zaimponowała też Longina Ordon, wicedyrektor z ZSP nr 2. Uczniowie walczyli między innymi w sztafecie "związanej", rzucie piłeczką do kosza w rękawicach bokserskich czy wyścigu par mieszanych "na koniu". A nauczyciele w wyrzucie piłki trzymanej w stopach do "hula hop". Zabawa była świetna, a na trybunach szaleli uczniowie z poszczególnych szkół, dopingując głośno kolegów startujących w zawodach. Nie zabrakło specjalnych koszulek, flag, balonów, chóralnych śpiewów, a z "Kościuszki" przybyli nawet kibice przebrani pomysłowo za… żółwie.

MEDALE DLA WSZYSTKICH

Po każdej konkurencji drużyny zdobywały punkty, które wpisywane były na specjalnej tablicy. Wygrał ZSP nr 2 i liczna grupa głośnych kibiców z tej szkoły mogła świętować sukces razem ze swoimi reprezentantami. Drugie miejsce zajął ZSO im. KEN, trzecie Centrum Edukacji Zawodowej, a na kolejnych pozycjach uplasowały się Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych numer 3, Samorządowe Liceum Ogólnokształcące, Medyczna Szkoła Policealna oraz Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych numer 1. Nie brakowało wspólnych zdjęć uczniów z Jackiem Wszołą, co ciekawe, oprócz niego rozważano zaproszenie na Spartakiadę Adama Małysza czy Krzysztofa Hołowczyca, ale nie były to dla nich dogodne terminy. Na koniec Jacek Wszoła wręczał wraz z przewodniczącym rady powiatu stalowowolskiego, Markiem Koperą, medale dla wszystkich uczestników zawodów, nasz mistrz też otrzymał zresztą pamiątkowy medal. Szkoły uczestniczące w Spartakiadzie dostały sprzęt sportowy.

- Puchar zostaje u nas na stałe i bardzo się cieszymy - mówił po zawodach Stanisław Wierzgacz, nauczyciel z ZSP nr 2. - Przed zawodami nasi uczniowie byli "nakręceni" całym wydarzeniem i przygotowywali się, nie było specjalnej "napinki", ale coś tam robiliśmy, jeżeli chodzi o przygotowania.

- Wiedzieliśmy jakie będą konkurencje, ale nie do końca wiadomo było, jak one będą przebiegać. Jakieś przygotowania z naszej strony były, najwięcej kłopotów sprawił chyba wyścig "na koniu" - dodał Michał Partyka, reprezentant zwycięskiej drużyny.

Jacek Wszoła, gość Spartakiady w Stalowej Woli: - Pierwszy raz gościłem w Stalowej Woli. Atmosfera była świetna podczas Spartakiady, a emocje były nie tylko po stronie zawodników i kibiców, ale też i opiekunów. Jestem często gościem w różnych miastach, a sam brałem w przeszłości udział w nieco podobnych zawodach, jako uczeń szkoły sportowej w Warszawie. To się nazywało Turniej Pięciu Miast, organizowany był przez telewizję polską. Jeśli dobrze pamiętam, to dotarliśmy do finału wtedy, ale nie wygraliśmy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie