Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uczyli kierowców jak zachować się przed przejazdem kolejowym

Klaudia TAJS [email protected]
Zatrzymani kierowcy przy ulicy Sienkiewicza w Tarnobrzegu otrzymywali ulotki informacyjne i inne gadżety związane z akcją.
Zatrzymani kierowcy przy ulicy Sienkiewicza w Tarnobrzegu otrzymywali ulotki informacyjne i inne gadżety związane z akcją. Klaudia Tajs
Pracownicy kolei oraz policjanci ostrzegali we wtorek kierowców, by ci zatrzymywali się przed przejazdami kolejowymi. Akcja nawiązywała do obchodzonego wczoraj Międzynarodowego Dnia Bezpieczeństwa na Przejazdach Kolejowych.

174 przejazdy

174 przejazdy

Na terenie sekcji eksploatacji Stalowa Wola - Rozwadów funkcjonują 174 przejazdy kolejowe, z czego 117 nie ma szlabanów ani sygnalizacji, a oznakowane są wyłącznie znakami drogowymi. To właśnie te przejazdy kategorii D, zaliczane są do najmniej bezpiecznych.

Dane alarmują. Przyczyną 98 procent wypadków na przejazdach kolejowo-drogowych jest nieostrożność kierowców. Zbyt mało uważnie przekraczają je także rowerzyści i piesi. Dlatego pracownicy kolei wspólnie z policją stojąc w pobliżu przejazdów kolejowych, przypominają kierowcom o konieczności zatrzymywania się przed torowiskami. Tak było wczoraj na ulicy Sienkiewicza w Tarnobrzegu.

NADAL NIE UWAŻAJĄ

Kampania promująca bezpieczne zachowania kierowców na skrzyżowaniach dróg ze szlakami kolejowymi odbywa się w całym kraju. Organizatorzy akcji rozdawali gadżety związane z akcją. - To już szósta kampanią "Bezpieczny przejazd. Zatrzymaj się i żyj" - przypomina Paweł Ordon, zawiadowca do spraw drogowych sekcji eksploatacji Stalowa Wola - Rozwadów. - Uświadamiamy kierowców, aby zwracali uwagę przy przekraczaniu przejazdów kolejowych. Bez względu na to czy są to kierowcy, piesi czy rowerzyści. Apelujemy do wszystkich użytkowników dróg.

SŁYNNY ZNAK B20

Porażające statystyki powodują, że akcją z roku na rok obejmowane są nowe tereny i przejazdy kolejowe. - Ponieważ to nieprzestrzeganie słynnego znaku B20 STOP, powoduje, że wypadków nie ubywa - tłumaczy Paweł Ordon. - W zeszłym roku mieliśmy pięć zdarzeń, w których trzy osoby były ranne, a jedna zginęła. W tym roku było jedno zdarzenie, w którym jedna osoba została ranna. A dlaczego nie jest tak, że statystyka wyjdzie na zero.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie