Udany rewanż za porażkę w Wimbledonie! Iga Świątek w ćwierćfinale turnieju w Dubaju!

Bilans bezpośrednich spotkań przed rywalizacją w Dubaju był remisowy - w 2021 roku w ćwierćfinale zmagań w Rzymie lepsza okazała się Polka, w ubiegłorocznym wielkoszlemowym Wimbledonie po trzysetowej batalii zwycięstwo odniosła natomiast Ukrainka.

Porażka Świątek ze Switoliną miała miejsce na kortach trawiastych, a więc nawierzchni, na której nasza tenisistka spisuje się najsłabiej. Tym razem tenisistki mierzyły się na twardej nawierzchni, więcej szans na triumf należało więc przyznać przed meczem liderce światowego rankingu.

Spotkanie rozpoczęło się od trzech pewnie wygranych gemów przez serwujące. Zaimponowała zwłaszcza Ukrainka, która zmusiła naszą tenisistkę do kilku błędów (piłka lądowała poza kortem). Zmiana nastąpiła przy stanie 2:1 dla Igi - Polka popisała się wówczas kilkoma kapitalnymi returnami, dzięki którym uzyskała przewagę przełamania.

Był to kluczowy moment pierwszej części meczu. Nasza tenisistka zyskała więcej pewności siebie, grała odważnie, a przede wszystkim skutecznie, popisywała się zagraniami, po którym ręce same składały się do oklasków i już do końca seta nie pozwoliła przeciwniczce na poprawienie dorobku punktowego.

Świetna seria wygranych gemów z rzędu zakończyła się na siedmiu - Switolina przełamała niemoc przy stanie 2:0 dla Polki w drugiej partii. Nasza tenisistka miała już jednak w tym momencie na koncie przełamanie, zdobyte w dodatku w niecodziennych okolicznościach (Elina prowadziła już 40-0).

Ukrainka zdołała odrobić stratę (2-2), chwilę później ponownie jednak straciła podanie. Zresztą już do końca spotkanie przebiegało w nietypowy sposób - obydwie tenisistki zapisywały na swoim koncie dwa punkty, by kilka chwil później pozwolić przeciwniczce na podobny wyczyn. Ostatnie słowo należało do Świątek, która ostatecznie wygrała 6:4. Warto wspomnieć, że bardzo dobrze w ważnych momentach funkcjonował serwis, a jedyne, do czego można byłoby się przyczepić w środowym spotkaniu to fakt, iż w dogodnych momentach do zakończenia akcji Polka zagrywała piłkę w miejsce, w którym akurat przebywała rywalka.

Przeciwniczką naszej tenisistki w ćwierćfinale będzie zwyciężczyni pojedynku pomiędzy Qinwen Zheng a Anastazją Potapową (początek meczu zaplanowano dopiero po pojedynku z udziałem Igi). Potyczka zostanie rozegrana w czwartek.