Zbigniew Nęcek, trener Zamku-SPAR Tarnobrzeg: Rita ma z nami ważny kontrakt do końca sezonu i dopiero po nim będzie decyzja odnośnie jej dalszej przyszłości w naszym klubie. Cóż, wyniki mówią same za siebie, spodziewałem się więcej po tej zawodniczce. Przyznaję, że małe są szanse na jej dalszą grę w naszej drużynie, ale zaznaczam, ostatecznej decyzji jeszcze nie ma, a sezon cały czas trwa.
Wiele wskazuje na to, że Ukrainka Margarita Piesotska tylko do końca sezonu 2013/2014 reprezentować będzie barwy drużyny tenisistek stołowych Zamku-SPAR Tarnobrzeg.
Ukrainka odejdzie z tarnobrzeskiego klubu, bowiem nie spełniła pokładanych w niej nadziei, częściej zawodziła niż wygrywała ważne pojedynki.
URODA TO NIE WSZYSTKO
Piesotska przyszła do tarnobrzeskiego klubu przed trzema laty, po tym jak całkiem niespodziewanie z reprezentantką Polski, także zawodniczką tarnobrzeskiego klubu Li Qian zdobyła brązowy medal rozegranych w Sopocie indywidualnych mistrzostw Europy. Trener Zbigniew Nęcek podpisał kontrakt z zawodniczką, która nie tylko imponowała urodą, ale przede wszystkim wysokimi umiejętnościami sportowymi. Od samego początku Rita miała w Tarnobrzegu wielu swoich zwolenników, którzy wzdychali patrząc na jej bląd włosy, niebieskie oczy i smukłą sylwetkę. Ale sylwetka ta w pewnym okresie czasu zaczęła się troszkę zaokrąglać, a Ukrainka stała się wolna przy stole i przegrywała niespodziewanie ważne pojedynki. Rok temu Piesotska postanowiła zrzucić kilka kilogramów, co świetnie jej się udało. Stała się jeszcze piękniejszą kobietą, a co najważniejsze zaczęła wygrywać. I kiedy wydawało się, że 24-latka z Kijowa wychowana w Polsce stanie się wreszcie silnym punktem mistrzyń Polski ta znów zaczęła grać w kratkę.
OLBRZYMI ZAWÓD
Rita jest Ukrainką, ale wychowała się praktycznie w Polsce. Jej mama, była reprezentantka Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich, także nosząca imię Margarita była bardzo dobrą zawodniczką grającą przez wiele lat w polskich drużynach klubowych, między innymi w Krakowie oraz Koninie. Później wraz ze swoją córeczką wróciła do ojczyzny, ale po latach i podpisaniu kontraktu z tarnobrzeskim klubem znów wróciła do Polski. Niestety, wszystko na to wskazuje, że są to ostatnie tygodnie Piesotskiej w tarnobrzeskim klubie. Czara goryczy działaczy i kibiców przelała się w półfinałowym meczu Ligi Mistrzyń, który drużyna Zamku-SPAR rozegrała 17 stycznia w Tarnobrzegu z Tureckim Fenerbahce Spor Kulubu. W ostatniej grze spotkania Piesotska zmierzyła sie z grającą w tureckim zespole Rumunką Elizabetą Samarą. Przy remisowym stanie meczu 2:2 o wszystkim decydował pojedynek Piesotskiej z Samarą. W decydującym piątym secie Ukrainka wygrywała już 8:4, a mimo to uległa rywalce 10:12. Kibice byli mocno zawiedzeni, a teraz wszystko wskazuje na to, że był to pożegnalny występ Ukrainki w barwach tarnobrzeskiego zespołu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?